Praca zdalna ma zostać wpisana do Kodeksu pracy. Rząd we wtorek zajmie się projektem ustawy - tak wynika z porządku obrad Rady Ministrów. Nowe przepisy mają też umożliwić kontrolę pracowników na obecność alkoholu w ich organizmach.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, który przygotowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, potrzeba wprowadzenia zmian "wynika z konieczności wyjścia naprzeciw uzasadnionym potrzebom pracowników i pracodawców w dwóch istotnych obszarach".
Praca zdalna w Kodeksie pracy
Projekt ustawy dotyczy realizacji postulatów dotyczących wprowadzenia pracy zdalnej jako rozwiązania stałego, czyli w ramach Kodeksu pracy. Jak zauważono w ocenie skutków regulacji, w związku z epidemią COVID-19 rozpowszechniło się wykonywanie pracy w formie zdalnej na podstawie przepisów mających zastosowanie tylko przez okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii oraz przez okres trzech miesięcy po ich odwołaniu.
"W związku z tym pojawiły się liczne postulaty, zarówno od pracowników, jak i od organizacji pracodawców, które dostrzegły zalety tej formy wykonywania pracy, aby pracę zdalną wprowadzić jako rozwiązanie stałe, tj. w ramach Kodeksu pracy (...)" - podkreślono w OSR.
Autorzy projektu zwrócili uwagę, że obowiązujące przepisy Kodeksu pracy przewidują możliwość świadczenia pracy poza zakładem pracy w formie telepracy, jednak w sposób mniej elastyczny, niż projekt noweli.
"Obowiązująca przesłanka regularności wykonywania pracy w formie telepracy, z uwagi na jej nieostrość, budziła zawsze wiele wątpliwości interpretacyjnych. Ponadto, jak pokazała praktyka, wymóg regularności stanowił istotne ograniczenie dla upowszechnienia się tej formy wykonywania pracy i jej użyteczności, przez eliminację możliwości wykonywania telepracy w sposób nieregularny" - wskazano.
Zgodnie z projektem pracą zdalną będzie praca wykonywana całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą, w tym pod adresem zamieszkania, z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. Jak wskazano w uzasadnieniu, "ani pracodawca ani pracownik nie będzie mógł narzucić drugiej stronie miejsca wykonywania pracy zdalnej".
Zwrot opłat za pracę zdalną
Zgodnie z propozycją pracodawca będzie zobowiązany do zapewnienia pracownikowi wykonującemu pracę zdalną materiałów i narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej.
Ponadto pracodawca będzie zobowiązany do pokrycia innych kosztów niż koszty bezpośrednio związane z wykonywaniem pracy zdalnej, jeśli taki obowiązek zostanie określony w porozumieniu zawartym ze związkami zawodowymi, wydanym regulaminie lub porozumieniu z pracownikiem.
Jednocześnie - zgodnie z projektem - będzie także możliwe używanie przez pracownika prywatnych narzędzi pracy (np. komputera). "W takim przypadku pracownikowi będzie przysługiwał ekwiwalent pieniężny w wysokości ustalonej z pracodawcą" - czytamy.
Autorzy projektu wskazali, że zgodnie z postulatami organizacji pracodawców zaproponowano przepis, zgodnie z którym obowiązek pokrycia przez pracodawcę kosztów związanych z wykonywaniem pracy zdalnej oraz obowiązek wypłaty ekwiwalentu będzie mógł być zastąpiony obowiązkiem wypłaty ryczałtu, którego wysokość będzie odpowiadać przewidywanym kosztom ponoszonym przez pracownika w związku z pracą zdalną.
"Przy ustalaniu wysokości ekwiwalentu albo ryczałtu bierze się pod uwagę w szczególności normy zużycia materiałów i narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, ich udokumentowane ceny rynkowe oraz ilość materiału wykorzystanego na potrzeby pracodawcy i ceny rynkowe tego materiału, a także normy zużycia energii elektrycznej oraz koszty usług telekomunikacyjnych" - czytamy w projekcie.
Kontrola stanu trzeźwości pracowników
Nowela ma umożliwić pracodawcom - w uzasadnionych przypadkach - wprowadzenie prewencyjnej kontroli pracowników na obecność w ich organizmach alkoholu lub środków działających podobnie do alkoholu.
Jak wynika z oceny skutków regulacji, zgodnie z obecnymi przepisami stan trzeźwości pracowników można sprawdzać tylko w sytuacji, gdy badanie odbywa się na żądanie kierownika zakładu pracy, osoby przez niego upoważnionej lub pracownika, co do którego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że spożywał alkohol w czasie pracy lub stawił się do niej w stanie po użyciu alkoholu. Z kolei badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza policja, zaś zabiegu pobrania krwi dokonuje osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe.
"Przepis ten w obecnym brzmieniu nie zawiera wyraźnej normy prawnej dającej podstawę do przeprowadzania samodzielnych, prewencyjnych kontroli trzeźwości pracowników" - podkreślono w OSR.
Podano również, że projektowana regulacja ma także na celu rozwiązanie problemu wynikającego z braku podstaw prawnych do przeprowadzania przez uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego badań pracowników na obecność w ich organizmach narkotyków. "W chwili obecnej w polskim porządku prawnym nie ma bowiem przepisów, które określałyby procedurę takiego badania, na żądanie pracodawcy lub samego pracownika" - napisano.
Podniesiono, że brak możliwości weryfikacji stanu psychofizycznego pracownika może zagrażać zdrowiu i życiu zarówno samego pracownika znajdującego się pod wpływem takich substancji czy środków, jak i jego współpracowników oraz osób trzecich, a w niektórych przypadkach także grozić szkodami w mieniu.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock