Wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego. Wierni obrządków wschodnich - jak świętują, jakie mają zwyczaje

Źródło:
tvn24.pl
Podczas staroobrzędowej kolacji w przeddzień Bożego Narodzenia można skosztować chociążby jożyki i bulbiszniki
Podczas staroobrzędowej kolacji w przeddzień Bożego Narodzenia można skosztować chociążby jożyki i bulbiszniki Aleksandra Popow
wideo 2/4
Podczas staroobrzędowej kolacji w przeddzień Bożego Narodzenia można skosztować chociążby jożyki i bulbiszniki Aleksandra Popow

6 stycznia przypada wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego. Według tak zwanego starego stylu święta obchodzą prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, między innymi grekokatolicy i staroobrzędowcy. U wiernych Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego (WKS) dzień ten nazywany jest "kuciejnikiem". Kolacja - jak mówi w rozmowie z tvn24.pl rzeczniczka Naczelnej Rady WKS Aleksandra Popow - nie jest jednak tak uroczysta i wystawna, jak u rzymskich katolików czy prawosławnych.

Kościoły obrządków wschodnich formalnie używają. kalendarza juliańskiego. To kalendarz o wiele starszy od gregoriańskiego (wprowadzonego w 1582 roku reformą papieża Grzegorza XIII) i był używany w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.

Wierni Kościołów wschodnich mają kilka nazw wigilii. W zależności od regionu i tradycji, mówią na nią np. nawieczerie, soczelnik lub swiaty wieczer. Nazwa soczelnik pochodzi od "socziwa", czyli gotowanej pszenicy polewanej miodem (według innych źródeł - soczystej kaszy), która była poprzednikiem współczesnej kutii robionej m.in. z maku i miodu, tradycyjnie zawsze obecnej na wigilijnym stole. Staroobrzędowcy swoją bożonarodzeniową wigilię nazywają "kuciejnikiem", prawdopodobnie od "kutii", czyli jednej z potraw, które tego dnia są przygotowywane.

Staroobrzędowcy to jedna z najmniejszych w kraju grup religijnych. Ocenia się, że jest ich najwyżej dwa tysiące. Mieszkają głównie na Suwalszczyźnie. O ich bożonarodzeniowych zwyczajach rozmawialiśmy z rzeczniczką Naczelnej Rady Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego (WKS) Aleksandrą Popow.

Boże Narodzenie u staroobrzędowców

Tomasz Mikulicz, tvn24.pl: Święta Bożego Narodzenia u staroobrzędowców poprzedza post. Jest on jednak dłuższy niż u katolików i trwa, tak jak u prawosławnych, 40 dni. 

Aleksandra Popow, rzeczniczka Naczelnej Rady Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego: To prawda. Post trwa od 28 listopada do 6 stycznia włącznie. Nie jemy wtedy mięsa, jajek, mleka i wszystkich potraw, które zawierają te składniki. Dodatkowo, w środy i w piątki nie wolno jeść ryb. Tych ostatnich nie jemy też w ostatnim tygodniu przed świętami.

Aleksandra Popow (po lewej) i jej kuzynka Karolina Fiodorow przed molenną (domem modlitwy) w Gabowych GrądachAleksandra Popow

To oznacza, że 6 stycznia, gdy prawosławni obchodzą Wigilię, na stołach staroobrzędowców nie króluje karp.  

Dokładnie. Dzień 6 stycznia nazywany jest u nas "kuciejnikiem" - prawdopodobnie od "kutii", czyli jednej z potraw, które tego dnia są przygotowywane. Około godziny 15 idziemy zawsze do świątyni - czyli molenny - na dwugodzinne nabożeństwo, nazywane wieczernią. Po niej rozchodzimy się do domów, przygotowując się do wiaczeri, czyli kolacji, podczas której obowiązuje srogi post.

Jakie potrawy są wtedy spożywane?

Jemy chociażby "rystwarianyje bliny", czyli bliny na mące i drożdżach z dodatkiem starkowanych (tartych - red.) ziemniaków. Jednym z dań jest też zupa z suszonych grzybów, zakwaszana kiszoną kapustą. Jada się ją z gotowanymi ziemniakami. Powszechnie znane są również starowierskie "bulbiszniki". To pierogi z gotowanych ziemniaków nadziewane smażoną marchewką albo podsmażoną kiszoną kapustą. Można je jeść również z grochem lub tak zwaną kriopką, czyli pokrojonymi w kosteczki ziemniakami, które są następnie przysmażane i mieszane z drobno posiekanymi grzybami. Podczas wiaczeri nie może zabraknąć kompotu z suszonych owoców. Są też słodkości, szczególnie uwielbiane przez dzieci "jożyki". To małe mączne kuleczki, które - po tym jak zrobi się im tarką "kolce" - przypominają jeże. Gdy są już ugotowane, miesza się je z makiem i cukrem. Kolejny przysmak to robione z postnego ciasta drożdżowe bułeczki obtaczane grubo mielonym słodkim makiem. Mówimy na nie "pyszki". 

Podczas wiaczeri ulubionym przysmakiem dzieci są jożyki, czyli małe mączne kuleczki z „kolcami” Aleksandra Popow

Czy podczas wiaczeri, na stole powinno być 12 potraw?

Nie ma u nas takiej tradycji. Nie kładziemy też siana pod obrus ani nie zostawiamy pustego nakrycia dla strudzonego wędrowca. Obca jest nam również legenda, że tego dnia zwierzęta mówią ludzkim głosem i nie przynosimy im resztek ze stołu. Nie dzielimy się też opłatkiem czy prosforą. 

Mimo wszystko, kolację spożywaną dzień przed Bożym Narodzeniem można chyba jednak potraktować jako odpowiednik Wigilii?

W pewnym uproszczeniu tak, choć z całą pewnością nie jest to tak uroczysta i wystawna kolacja, jak u katolików czy prawosławnych. U nas najważniejsze jest uroczyste śniadanie w pierwszy dzień świąt. Zanim do niego zasiądziemy, składamy sobie życzenia i wspólnie modlimy się przed ikonami. Dzieci rozpakowują zaś prezenty, które w nocy zostawił im pod choinką Święty Mikołaj.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Czy podczas świętowania u staroobrzędowców można usłyszeć kolędy?

Oczywiście. Z tym że nasze starowierskie kolędy mają charakter modlitwy, a ich śpiewanie jest swego rodzaju obrządkiem religijnym. Stąd też można je usłyszeć w naszych domach wtedy, gdy modlimy się wspólnie przed wspomnianym uroczystym śniadaniem w pierwszy dzień świąt. Kolędy nazywamy Pieśniami Rozdziestwienskimi. Rozbrzmiewają też w molennach dokładnie o północy z 6 na 7 stycznia, gdy śpiewamy je podczas rozpoczynającej się około godziny 22 zautrinii, która o północy staje się nabożeństwem bożonarodzeniowym. Te same kolędy śpiewają również "christosławcy" (zazwyczaj kobiety z chóru - red.), którzy w okresie świątecznym chodzą wraz z nastawnikiem (duchownym - red.) od domu do domu. Wszyscy stoją wtedy przed ikonami, przy których zapalane są świece. Pieśni śpiewane są wraz z domownikami. Kobiety, tak samo jak w molennie, zakładają na głowy chustki.

Na stołach goszczą też bulbiszniki - pierogi z gotowanych ziemniaków nadziewane smażoną marchewką albo podsmażoną kiszoną kapustąAleksandra Popow

Czy pierwszego dnia świąt staroobrzędowcy udają się jeszcze do świątyni?

Tak. Nabożeństwo jest już jednak bardzo krótkie. Zaczyna się zazwyczaj o godzinie 14 czy 15 i trwa około 50 minut. Czas po zakończeniu tego nabożeństwa i cały drugi dzień świąt upływa pod znakiem spotkań w gronie rodzinnym czy też odwiedzania znajomych. Świąteczna atmosfera utrzymuje się również i po Bożym Narodzeniu. Od 7 do 18 stycznia włącznie nie obowiązuje u nas żaden post. Na wsiach nie wykonuje się większych prac. Sąsiedzi odwiedzają się nawzajem. Trwają tak zwane "światyje wiecziera", czyli "święte wieczory". Dopiero 19 stycznia - w dzień Chrztu Pańskiego, czyli Kreszczenija - obowiązuje ścisły post, taki jak w przeddzień Bożego Narodzenia. Ten dzień starowiercy również nazywają "kuciejnikiem". Tyle że wtedy jest to kuciejnik kreszczenskij, a nie jak 6 stycznia – kuciejnik rożdzestwiennyj. Nawiasem mówiąc, swego czasu na wsiach był też zwyczaj, że w dzień przed Kreszczenijem młodzież robiła dorosłym psikusy. A to ktoś zabrał komuś drabinę i zaniósł do sąsiadów, a to powiesił na płocie czyjeś wiadro. Następnego dnia śmiechu było co niemiara.  

Staroobrzędowcy zaczęli przybywać do Rzeczypospolitej Obojga Narodów pod koniec XVII wieku Aleksandra Popow

Staroobrzędowcy - kim są, ilu ich jest

Wschodni Kościół Staroobrzędowy ma około 1,5 tysiąca wyznawców, którzy mieszkają głównie w północnej części województwa podlaskiego (m.in. w Gabowych Grądach, Suwałkach i Wodziłkach) oraz w powiecie piskim województwa warmińsko-mazurskiego (m.in. w Wojnowie).

Wyznanie powstało wskutek rozłamu (raskołu) w Rosyjskim Kościele Prawosławnym. Starowiercy nie przyjęli - wprowadzonych w latach 1652–56 przez patriarchę Moskwy i całej Rusi Nikona – reform, które upodabniały obrzędy rosyjskiej Cerkwi do wzorców greckich. Po tym, jak w 1667 roku sobór moskiewski uznał stare obrzędy za herezję, starowiercy zaczęli być we własnym kraju prześladowani. Pod koniec XVII wieku zaczęli się więc osiedlać się na terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, gdzie cieszyli się tolerancją. 

Koszmar prześladowań powrócił po rozbiorach Polski, kiedy to staroobrzędowcy uznani zostali w zaborze rosyjskim za sektę religijną. Represje ustały dopiero po 1905 roku, po podpisaniu przez cara Mikołaja II ukazu tolerancyjnego. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, status prawny Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego uregulowało – obowiązujące do dziś - rozporządzenie prezydenta RP z 22 marca 1928 roku.

W II Rzeczypospolitej Wschodni Kościół Staroobrzędowy skupiał od 80 do 100 tysięcy wyznawców, zamieszkałych przede wszystkim na terenie ziemi wileńskiej, grodzieńskiej, sejneńskiej, suwalskiej i augustowskiej. Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu terenów wschodnich Rzeczypospolitej przez Armię Czerwoną, staroobrzędowców przymusowo wysiedlono w głąb ZSRR bez prawa powrotu. Po II wojnie światowej do Polski powrócił zaledwie około jeden procent z nich.

Staroobrzędowcy mieszkają chociaży w Gabowych Grądach w powiecie augustowskim

Boże Narodzenie w Kościele prawosławnym

W czwartek przypada wigilia Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego, czyli według tzw. starego stylu. W tym terminie święta obchodzą prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy.

Według danych soboru biskupów Polskiego Autokefaliczny Kościół Prawosławny (PAKP) , ponad 90 proc. prawosławnych parafii w kraju stosuje w życiu religijnym właśnie kalendarz juliański. Stałe święta (z wyjątkiem Wielkanocy, której data wyliczana jest w obu obrządkach w nieco inny sposób) wypadają wtedy trzynaście dni po katolickich. Wigilia Bożego Narodzenia według tego kalendarza przypada więc 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.

Święta chrześcijan wschodnich poprzedzał 40-dniowy post, bardzo ściśle przestrzegany, zwłaszcza przez ostatnie dni przed świętami i w samą wigilię. W wigilię niektórzy wierni powstrzymują się nawet od picia napojów, aż do spożycia uroczystej, postnej kolacji.

Posiłek wigilijny rozpoczyna się od modlitwy i dzielenia prosforą. Prosfora (od greckiego "prosphero" - przynoszę) to chleb liturgiczny używany w Kościele wschodnim do konsekracji i komunii. Współcześnie ma kształt małych, mieszczących się w dłoni krążków, po upieczeniu podobnych do malutkich bułeczek. Przygotowaniem i wypiekiem prosfor zajmują się np. mniszki z monasterów (klasztorów).

W Białymstoku, który jest stolicą regionu, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, organizowane były tradycyjnie spotkania dla osób, które z różnych względów nie mogą same przygotować lub nie mają z kim spożyć wigilijnej kolacji. W związku z obostrzeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa, w tym roku - podobnie jak w poprzednim - formę spotkania zamieniono na wydawanie paczek z żywnością, w tym potrawami na stół wigilijny. Taką akcję prowadził m.in. Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia "Eleos".

Nie ma dokładnych danych co do liczby prawosławnych w kraju. Hierarchowie polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. W poprzednim spisie powszechnym, które to dane uznawane są jednak przez duchownych za niemiarodajne, przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Danych ze spisu przeprowadzonego w 2021 roku jeszcze nie ma.

Boże Narodzenie grekokatolików

Boże Narodzenie według tzw. starego stylu rozpoczynają też grekokatolicy mieszkający m.in. na Podkarpaciu. Jak zaznaczył dziekan sanocki i proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach ks. Andrzej Żuraw, podobnie jak w Kościele zachodnim, również u wiernych obrządków wschodnich wieczerza wigilijna składa się z dwunastu dań. Na stole będą m.in. ryby, kilka rodzajów pierogów, żurek czy barszcz z uszkami. - Nie może zabraknąć także kutii – dodał ks. Żuraw.

Według danych GUS, grekokatolików jest w Polsce ok. 33 tys. Mieszkają m.in. w województwach: podkarpackim, małopolskim, warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. W latach 40. ubiegłego wieku Kościół greckokatolicki został zdelegalizowany przez władze komunistyczne; reaktywowano go na początku lat 90.

W nocy wierni Kościołów wschodnich udadzą się do cerkwi na świąteczne uroczystości. W zależności od lokalnej tradycji, najczęściej zaczynają się one o północy lub o godz. 2.00 nad ranem. Nie ma zwyczaju budowania szopek, a zamiast nich, w centralnej części świątyni ustawiona jest ikona przedstawiająca scenę narodzenia Chrystusa i krzyż. Świątecznym akcentem są choinki.

Życzenia od pary prezydenckiej

Prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą przesłali w czwartek życzenia dla wiernych Kościoła prawosławnego i innych Kościołów wschodnich z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku. W liście prezydencka para podkreśliła, że "Święta Bożego Narodzenia łączą wszystkich chrześcijan w głębokim poczuciu wspólnoty". "W tradycji wschodniej właśnie teraz przeżywany jest ten wyjątkowy czas, gdy w betlejemskiej grocie, w ubóstwie i uniżeniu, rodzi się Chrystus Pantokrator – Zbawca i Władca Świata, niosący nam wszystkim wspaniałe przesłanie pokoju, radości i nadziei" - napisał prezydent.

"W tej uroczystej chwili składamy bardzo serdeczne życzenia duchowieństwu i wiernym Kościoła prawosławnego, Kościoła greckokatolickiego i innych Kościołów wschodnich w Polsce. Niech przy wigilijnej wieczerzy, gdy będą Państwo dzielić się prosforą, wszystkie serca ogrzewa ciepło miłości i bliskości. Niech będą to Święta miłe i spokojne, spędzone w rodzinnym gronie, przynoszące duchowe pokrzepienie oraz odpoczynek od codziennych wyzwań" - życzył Duda.

"Wkroczyliśmy właśnie w nowy, 2022 rok. Prosimy Państwa o przyjęcie życzeń wszelkiej pomyślności na otwierającą się przyszłość. W tradycji wschodniej w tych początkach roku odbywają się obchody święta Jordanu na pamiątkę chrztu Jezusa Chrystusa w wodach tej rzeki. Uświęcona woda daje wiernym moc ducha i wsparcie dobrego zdrowia. Serdecznie życzymy, aby rok 2022 przyniósł spełnienie nadziei i oczekiwań, a przede wszystkim pozwolił powrócić do tak bardzo wytęsknionej normalności po trudnych doświadczeniach pandemii. Miejmy ufność, że czeka nas upragniona ulga, radość i lepszy czas" - głosi list.

"W tym szczególnym świątecznym okresie chcemy wyrazić wielki szacunek dla dorobku duchowej tradycji wschodniej. Zajmuje ona w naszej Ojczyźnie, gdzie spotykają się kulturowe dziedzictwa Zachodu i Wschodu, bardzo istotne miejsce. Dziękujemy Państwu za troskliwe pielęgnowanie i rozwijanie tej tradycji oraz przekazujemy najlepsze, najserdeczniejsze pozdrowienia" - dodał Duda.

ŻYCZENIA PARY PREZYDENCKIEJ

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz, rzw

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Popow

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl