Sąd skazał na trzy i pół roku więzienia 35-letniego Uzbeka, który był oskarżony o spowodowanie wypadku w pobliżu Trześcianki (Podlasie), w którym zginęły dwie osoby. Mężczyzna przewoził migrantów. Zjechał z drogi i dachował. Wyrok nie jest prawomocny.
Do wypadku doszło w maju zeszłego roku koło miejscowości Soce i Trześcianki, na drodze wojewódzkiej nr 685 z Hajnówki do Zabłudowa. Auto zjechało z drogi i dachowało. Na miejscu zginął jeden z pasażerów.
Kierowca toyoty rav4 i dziewięć innych osób trafiło do szpitali. Dzień po wypadku zmarła druga osoba, kolejny pasażer.
Prokurator chciał pięć i pół roku więzienia
Pochodzący z Uzbekistanu (mieszkający i pracujący w Polsce) kierowca został oskarżony o nieumyślne doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym oraz o pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy przez grupę dziesięciu Afgańczyków.
Prokuratura chciała kary pięciu i pół roku więzienia. Sąd okręgowy skazał jednak Uzbeka na trzy i pół roku więzienia. Oskarżony dostał też trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.
ZOBACZ TEŻ: Furgonetką przewoził migrantów, w czasie ucieczki zjechał z drogi. Nie żyje co najmniej siedem osób
Skazano też dwóch innych Uzbeków
W tym samym procesie oskarżeni byli również dwaj inni obywatele Uzbekistanu, którzy odpowiadali za pomocnictwo do nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
Kary w ich przypadku, to rok i cztery miesiące oraz rok więzienia. Sąd orzekł też wobec nich przepadek korzyści finansowych, które osiągnęli za to przestępstwo - łącznie to 8,5 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny.
Obrona mówi o rażąco surowym wyroku
Po jego ogłoszeniu aplikantka adwokacka Sara Grabowska stwierdziła, że jest on według niej rażąco surowy.
- Na poczet kary powinna zostać zaliczona kara tymczasowego aresztu. Według mnie jest to wystarczająca kara - ze względu na wiek, na to, że wykazał swoją postawą, że żałuje oraz swoją sytuację rodzinną - zaznaczyła.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Hajnówce