11 osób uciekało Straży Granicznej osobową toyotą, doszło do wypadku. W szpitalu zmarła kolejna osoba

Auto dachowało
Trześcianka. Auto dachowało. Jechało nim aż 11 osób (materiał z 5.05.2023)
Źródło: TVN24

W szpitalu zmarła kolejna osoba podróżująca autem osobowym, które w piątek w miejscowości Trześcianka (woj. podlaskie) zjechało na pobocze i dachowało. W środku było aż 11 osób. Jedna z nich zginęła na miejscu. Straż Graniczna informowała, że za kierowcą prowadzony był pościg, a w aucie podróżowali migranci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią.

Do wypadku doszło w piątek na drodze wojewódzkiej numer 685 z Zabłudowa do Hajnówki.

Kierowca auta osobowego marki Toyota zjechał na pobocze, gdzie dachował. Pojazd jechał w kierunku Zabudowa. Podróżowało nim 11 osób. Na miejscu wypadku zginął jeden z pasażerów, kierowca i dziewięć innych osób trafiło do szpitali. W sobotę rano podlaska policja podała, że w szpitalu w Hajnówce zmarł kolejny pasażer rozbitego pojazdu.

Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował, że kierowca, 34-letni obywatel Uzbekistanu został zatrzymany przez policjantów i przebywa w policyjnym areszcie.

Auto dachowało
Auto dachowało
Źródło: KPP w Hajnówce

Na auto zwrócił uwagę funkcjonariusz Straży Granicznej

Major Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału Staży Granicznej, informowała w piątek, że toyotę rav4 jadącą z Hajnówki w kierunku Zabłudowa i Białegostoku, w której widać było dużo przewożonych osób, zauważył na drodze funkcjonariusz z placówki granicznej w Narewce, który - w czasie wolnym od służby - tamtędy przejeżdżał.

- Podejrzewając, że jest to tak zwany kurier przewożący osoby po nielegalnym przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy, podjął próbę śledzenia tego pojazdu. Kierowca kilkadziesiąt kilometrów jechał brawuro, nie zważając na obowiązujące przepisy i stwarzając zagrożenie na drodze. Do jadącego za kurierem funkcjonariusza dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej jadący nieoznakowanym samochodem służbowym - mówiła mjr Zdanowicz.

Najpierw się zatrzymał, później zaczął uciekać

Po próbie zablokowania toyoty jej kierowca zatrzymał auto, wówczas potwierdzono, że jedzie w nim dużo więcej osób, niż pozwalają przepisy.

Podczas próby wylegitymowania, kierujący toyotą cofnął swój samochód, uderzył w pojazd pograniczników i zaczął uciekać w kierunku Białegostoku. Podjęto za nim pościg. W okolicach Trześcianki toyota - na prostym odcinku jezdni - wypadła z drogi i dachowała.

Badają dokładne okoliczności zdarzenia

Rzecznik podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa powiedział na miejscu ekipie TVN24, że autem podrożowali sami mężczyźni.

Okoliczności wypadku będzie pod nadzorem prokuratury wyjaśniała policja.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także:
adsbygoogle prebid adocean ado