Jej ciało znaleziono w łazience, on przez kilka dni ukrywał się w opuszczonej piwnicy. Zatrzymali go, gdy jechał rowerem

Tadeusz Z. podejrzany o zabójstwo zony został zatrzymany
Poszukiwania 53-latka podejrzanego o zabicie żony (21.10.2023)
Źródło: Podlaska Policja

Zatrzymany przez policję 53-letni Tadeusz Z. przyznał się do zabójstwa żony i - jak informuje prokuratura - złożył obszerne wyjaśnienia. Kobietę znaleziono w łazience mieszkania w Suwałkach. Prokuratura informuje, że podejrzany po dokonaniu zabójstwa ukrywał się w opuszczonej piwnicy w okolicach miejscowości Bryzgiel w pobliżu jeziora Wigry. Zatrzymano go, gdy jechał rowerem przez wieś.

- W poniedziałek Tadeusz Z. został przesłuchany przez prokuratora. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa, za co grozi dożywocie. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia - mówi tvn24.pl Wojciech Piktel z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

17 października w łazience mieszkania w Suwałkach znaleziono ciało kobiety z ranami postrzałowymi. Podejrzenia służb padły na męża ofiary - 53-letniego Tadeusza Z.

Szukali podejrzanego, prosili o pomoc

Rozpoczęły się intensywne poszukiwania. Brał w nich udział śmigłowiec policyjny wyposażony w kamery termowizyjne.

Prokuratura opublikowała wizerunek mężczyzny i prosiła o pomoc wszystkich, którzy mogą mieć informacje o jego miejscu pobytu. Jednocześnie proszono o zachowanie ostrożności, bo zakładano, że Z. może mieć przy sobie broń. Apele przyniosły skutek. W sobotę policjanci dostali sygnał z - położonej nad jeziorem Wigry pod Suwałkami - miejscowości Gawrych Ruda.

- Poszukiwany mężczyzna jechał rowerem. Był zaskoczony, spokojny, nic nie mówił. Nie miał przy sobie broni - relacjonował Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.

Ukrywał się w opuszczonej piwnicy

Piktel przekazuje, że broń została znaleziona w innym miejscu i prawdopodobnie właśnie jej użył mężczyzna.

Czytaj też: Pijany pomylił hotel i śmiertelnie pobił ochroniarza. Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i areszt

- Ukrywał się w opuszczonej piwnicy (nie pod budynkiem, ale wolnostojącej) w okolicach miejscowości Bryzgiel. Z naszych informacji nie wynika, aby ktoś mu pomagał - podkreśla prokurator.

Weryfikują wyjaśnienia

Prokuratura nie ujawnia szczegółów wyjaśnień złożonych przez mężczyznę. - Weryfikujemy te wyjaśnienia i sprawdzamy okoliczności zdarzenia - zaznacza Piktel.

Dziękuje też wszystkim osobom, które zareagowały na apel i przekazywały informacje o przypuszczalnym miejscu pobytu podejrzanego. - Policja sprawdzała wszystkie sygnały. Dzięki tym wspólnym działaniom udało się zatrzymać mężczyznę - podkreśla prokurator.

Czytaj także: