W aquaparku w Suwałkach (woj. podlaskie) utonął 65-latek. Sąd drugiej instancji zaostrzył karę wobec ratownika. Uniewinnił natomiast kierownika basenu. Wyrok jest prawomocny.
Do zdarzenia doszło 9 kwietnia zeszłego roku. 65-latek pływał w aquaparku w Suwałkach i był jedyną osobą, która korzystała wtedy z basenu. W pewnym momencie zasłabł i zniknął pod wodą. Ratownik Tomasz L. tego nie zauważył i nie zareagował na czas. Prokuratura ustaliła na podstawie zapisu monitoringu, że stało się tak, bo mężczyzna korzystał w tym czasie z telefonu komórkowego.
Podczas pływania dostał zawału. Utonął
Jak mówiła nam w lutym 2023 roku Krystyna Szóstka, prokurator rejonowy w Suwałkach, biegli uznali że bezpośrednią przyczyną śmierci 65-latka nie był - jak pierwotnie przypuszczano - zawał, ale ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana utonięciem.
Jak przekazywała prokurator, mężczyzna dostał podczas pływania zawału i z tego właśnie powodu stracił przytomność oraz zaczął się topić, ale kluczowy było to, ile czasu przebywał pod wodą.
W pierwszej instancji skazany ratownik i kierownik basenu
Ratownik został w lipcu skazany za niedopełnienie obowiązków służbowych na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd nakazał mu też zapłatę po 15 tys. zł zadośćuczynienia dwóm członkom rodziny zmarłego. Orzekł również zakaz wykonywania zawodu ratownika na dwa lata.
Wyrok usłyszał też kierownik basenu, którego sąd skazał za niedopełnienie obowiązków na 5 tys. zł grzywny oraz zapłatę 15 tys. zł na rzecz rodziny zmarłego. Według prokuratury kierownik nie zapewnił prawidłowej obsady w obiekcie pod względem liczby ratowników (w tym czasie w aquaparku był tylko jeden ratownik).
Zaostrzenie kary wobec ratownika
Sąd drugiej instancji zmienił rozstrzygnięcie.
- Jeśli chodzi o ratownika kara roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata została podniesiona do trzech lat. Z dwóch na pięć lat przedłużono mu też czas obowiązywania zakazu wykonywania zawodu. Wydłużenie okresu próby do trzech lat ma charakter wychowawczy, natomiast wydłużenie okresu zakazu wykonywana zawodu ma związek z wagą czynu, którego dopuścił się ratownik - mówi nam sędzia Marcin Walczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Uniewinnienie kierownika
Wyrok uniewinniający usłyszał natomiast kierownik aquaparku. Jak podczas ogłaszania wyroku mówiła, cytowana przez Radio Białystok, sędzia Katarzyna Wierzbińska, pomiędzy brakiem zapewnienia dwuosobowej obsady ratowniczej a skutkiem w postaci opóźnionej akcji ratunkowej, nie można stwierdzić związku przyczynowo-skutkowego.
- To nie ilość ratowników i organizacja ich pracy przyczyniła się bezpośrednio do śmierci pokrzywdzonego, ale sposób nadzoru przez obecnego we właściwym miejscu ratownika - wskazała.
Wyrok, który zapadł w czwartek (16 listopada) przed Sądem Okręgowym w Suwałkach jest prawomocny.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps