Grupa około 80 cudzoziemców próbowała siłowo przekroczyć polsko-białoruską granicę przez rzekę Przewłokę. - Rzucali w polskie służby między innymi kamieniami - poinformowała we wtorek rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek na odcinku ochranianym przez pograniczników z placówki SG w Białowieży. - Cudzoziemcy byli agresywni. Rzucali konarami drzew i kamieniami w kierunku polskich służb, by w ten sposób utorować sobie drogę na zachód Europy - poinformowała Zdanowicz.
Podała też, że większość migrantów wycofała się w głąb Białorusi, a wobec osób, które nielegalnie przekroczyły granicę "prowadzone są czynności zmierzające do ich zatrzymania".
Podobna próba została podjęta na początku kwietnia
Do podobnego zdarzenia doszło na początku kwietnia. Wtedy grupa ponad 220 cudzoziemców próbowała przedostać się nielegalnie do Polski. Jak podawała Zdanowicz, migranci byli bardzo agresywni, rzucali konarami i kamieniami. Wówczas próbę udaremniono. Migranci wycofali się w głąb Białorusi.
Z danych SG wynika, że od początku maja było ponad tysiąc prób nielegalnego przekroczenia granicy, a w całym kwietniu zanotowano ponad 5,3 tysiąca takich prób. To znaczny wzrost w stosunku do marca, w którym łącznie było ok. 3,4 tysiąca nielegalnych prób przekroczenia granicy.
Czytaj więcej w tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Operacja "Śluza" - zemsta Łukaszenki
Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu ponad 28 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.
Czytaj też: Operacja "Śluza" - skąd latały samoloty do Mińska? Oto, co wynika z analizy tysięcy rejsów
Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już wcześniej dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Europy Zachodniej, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewozi ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja trwa.
ZOBACZ: Przerzut migrantów, 36 podejrzanych, setki milionów dolarów i konta powiązane z terrorystami
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna