Puszczy Białowieskiej nadal grozi odebranie przez UNESCO statusu dziedzictwa przyrodniczego - powiedział wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała.
Białowieski Park Narodowy został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1979 roku. Wpis rozszerzono w 1992 roku o białoruską część Puszczy Białowieskiej, tworząc jeden obiekt transgraniczny. W 2014 roku Obiekt Światowego Dziedzictwa UNESCO Białowieża Forest został rozszerzony o lasy zarządzane przez trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Zgodnie z wytycznymi UNESCO każdy obszar UNESCO powinien mieć plan zarządzania. Przy złożeniu wniosku renominacyjnego taki plan nie został jednak opracowany.
Poprzednie władze do początku grudnia miały zakończyć konsultacje społeczne nad przygotowanym i przedłożonym ministerstwu planem zarządzania polską częścią obiektu Białowieża Forest. Dokument - na zlecenie ministerstwa - przygotował Instytut Ochrony Środowiska - Państwowy Instytut Badawczy. Prace nad nim trwały dwa lata. Instytut informował, że takiego planu wymagało UNESCO, które wzywało do tego w 2019 i 2021 roku.
Taki plan powinien mieć każdy obiekt UNESCO, ale - jak tłumaczył IOŚ - w Polsce nie ma przepisów, które mówią o tym, jak zarządzać obiektem UNESCO.
Plan miał być wypełnieniem zobowiązań Polski, które wynikają z wpisu Puszczy Białowieskiej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po konsultacjach dokument miał być przekazany do konsultacji w Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wdrożenie planu będzie możliwe po jego zaakceptowaniu przez ministra klimatu i środowiska. Głównym celem planu ma być zapewnienie skutecznej ochrony i zarządzania obiektem Białowieża Forest, aby zachować go dla przyszłych pokoleń.
Jest odpowiedź ministerstwa
Wiceszef resortu klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała informował, że dokument przygotowany przez IOŚ jest obecnie analizowany. Dodał, że ministerstwo przesłało do Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO pierwszą odpowiedź w tej sprawie.
- Przekazaliśmy w niej informację o zabezpieczeniu zapory granicznej, która przebiega przez teren Puszczy. Do Puszczy chcemy wpuścić też naukowców i umożliwić im badanie tego obszaru. Przekażemy też UNESCO nasze propozycje zarządzania tą częścią Puszczy. Kwestia utraty dziedzictwa UNESCO przez Puszczę Białowieską jest cały czas nas stole - powiedział.
W przestrzeni medialnej w 2016 r. pojawiły się informacje, że po decyzji o zwiększeniu cięć w Puszczy Białowieskiej (aneks do Planu Urządzenia Lasu dla Nadleśnictwa Białowieża z marca 2016 r.), Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO może odebrać Puszczy status dziedzictwa. Ostatecznie w połowie lipca 2016 r. obradujący w Stambule Komitet nie zdecydował o usunięciu Puszczy Białowieskiej z Listy Światowego Dziedzictwa, ani nie przeniósł jej na Listę Dziedzictwa Zagrożonego. Zwracano jednak uwagę na konieczność przygotowania odpowiedniego dokumentu, strategii zarządzania tym obiektem - zgodnie z wytycznymi UNESCO.
"Sytuacja geopolityczna jest bardzo skomplikowana i nikt nie mówi o rozbieraniu zapory"
Dorożała przekazał, że w ramach współpracy z MSWiA zabezpieczony ma zostać drut żyletkowy, który przechodzi przez Puszczę.
- Zwierzęta w niego wpadały i na nim się wykrwawiały. Prace zabezpieczające już ruszyły i zostanie tam zamontowana dodatkowa siatka. Początkowo prace dotyczyć będą ścisłego rezerwatu, ale z czasem zostaną przeniesione dalej. Zapora zostanie zbadana również przez naukowców pod kątem jej zabezpieczania i szlaków migracyjnych. W marcu planujemy szkolenie w Białowieży dla żołnierzy WOT, które ma pokazać jak się zachowywać na terenie ścisłego rezerwatu - wyjaśnił.
Jak podkreślił wiceszef resortu klimatu i środowiska, nie oznacza to, iż bariera na wschodniej granicy zostanie rozebrana, ma być jedynie - o ile będzie to możliwe - "mniej inwazyjna" dla zwierząt. - Sytuacja geopolityczna jest bardzo skomplikowana i nikt nie mówi o rozbieraniu zapory. Chodzi bardziej o dobre zarządzanie tym miejscem, na przykład wykorzystanie istniejących już bram, które można byłoby czasowo otwierać, tak aby zwierzęta mogły się swobodnie poruszać. Decyzja w tej sprawie będzie konsultowana z naukowcami i odpowiednimi służbami - dodał.
Pytany, czy jest zwolennikiem rozszerzenia parku narodowego na całą Puszczę Białowieską, wskazał, że ten "temat jest jak najbardziej aktualny". - Powinniśmy o tym rozmawiać, ale trzeba jednocześnie wypracować odpowiednie mechanizmy, które w związku z ewentualnym rozszerzeniem parku, miałyby służyć lokalnej społeczności. Nie można tego zrobić od tak - zaznaczył. Dorożała podkreślił, że "z naszej strony nie ma zgody na zwiększenie miejsc rębnych na terenie puszczańskich nadleśnictw".
Białowieża Forest
Transgraniczny obiekt Białowieża Forest znajduje się po polskiej i białoruskiej stronie granicy. To łącznie ponad 141 tys. ha (z czego blisko 60 tys. ha w Polsce) i 166 tys. ha strefy buforowej (z czego ponad 35,8 tys. ha w Polsce).
Białowieża Forest w Polsce obejmuje Białowieski Park Narodowy oraz nadleśnictwa Browsk, Białowieża i Hajnówka (powiat hajnowski). Przygotowany plan zarządzania dotyczy też strefy buforowej z szerszym otoczeniem - gminą Michałowo w powiecie białostockim, na terenie której jest fragment tej strefy i częścią nadleśnictwa Bielsk. W planie jest opis unikalnych walorów i znaczenia obiektu, analizę zagrożeń dla białowieskiej przyrody, ale też np. plan zabezpieczenia przeciwpożarowego i gaszenia pożarów lasu oraz propozycje zmian dotyczących obszarów objętych różnymi reżimami ochronnymi, czyli tzw. strefowaniem. W poszczególnych strefach są niedopuszczone lub dopuszczone takie działania jak pozyskiwanie drewna, polowanie, zbiór jagód i grzybów, rekreacja, dostęp publiczny, budowa dróg.
Źródło: PAP