Na stacji paliw zobaczyła policjantów i rzuciła się do ucieczki. Miała powód

stacja benzynowa paliwo shutterstock_1824045278
Pijani kierowcy mają tracić samochód (wideo ilustracyjne)
Źródło: TVN Turbo

Dwa promile alkoholu w organizmie miała 44-latka, która przyjechała samochodem na stację paliw w Lublinie po alkohol. W budynku zastała mundurowych, na ich widok odwróciła się do wyjścia i próbowała uciekać. Szybko została zatrzymana. Usłyszała już zarzuty i straciła prawo jazdy.

Do zdarzenia doszło w środę (5 lipca) po południu w Lublinie. Policjanci ruchu drogowego wjechali nieoznakowanym radiowozem na jedną ze stacji paliw. - Gdy byli w budynku, do środka weszła zataczająca się kobieta. Policjanci zwrócili uwagę na trzymane w ręku kluczyki. Gdy kobieta zauważyła mundurowych, od razu zawróciła w kierunku drzwi i szybko uciekła do samochodu - przekazał nadkomisarz Kamil Gołębiowski z policji w Lublinie.

Jak dodał, kobieta próbowała odjechać i uciec, ale została zatrzymana przez policjantów i świadków zdarzenia.

Ponad dwa promile

Jak przekazał nadkomisarz Gołębiowski, 44-latka w organizmie miała ponad dwa promile alkoholu. - Powiedziała policjantom, że przyjechała na stację po alkohol z powodu problemów osobistych - podał mundurowy.

Kobieta usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi jej do dwóch lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna i świadczenie pieniężne.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: