Policjanci zeszli do piwnicy w centrum Lublina, bo dostali zgłoszenie o głośno puszczanej muzyce. Już na schodach poczuli zapach marihuany. Na miejscu zastali dwóch mężczyzn. Jak relacjonują, na ich widok jeden z nich próbował połknąć zawiniątko z narkotykiem, po czym zaczął się krztusić. Na miejsce wezwano kartekę. Zawiniątko 28-latkowi z przełyku wyjęli lekarze.
W sobotę (21 stycznia) późnym wieczorek policjanci z Lublina otrzymali zgłoszenie o głośno puszczanej muzyce w jednej z piwnic w centrum miasta.
"Na miejsce skierowano patrol z oddziału prewencji. Funkcjonariusze już schodząc do piwnicy, poczuli charakterystyczny zapach marihuany" - pisze w komunikacie nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Na widok policjantów, próbował coś połknąć. "W pewnym momencie zaczął się krztusić"
Na miejscu mundurowi zastali dwóch mężczyzn, z których jeden "dziwnie się zachowywał".
"Widać było, że próbuje coś połknąć. W pewnym momencie zaczął się krztusić. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła 28-latka do szpitala" - zaznacza policjant.
Czytaj też: "Wiedzieli, że muszą działać dynamicznie". W torbie marihuana, amfetamina, mefedron i heroina
W trakcie zabiegu lekarze wyjęli mężczyźnie z przełyku "foliowe zawiniątko z zawartością marihuany".
Policja: miał też narkotyki w mieszkaniu, usłyszał zarzuty
"Dodatkowo w trakcie przeszukania w miejscu jego zamieszkania, kryminalni odnaleźli dodatkowe kilka porcji narkotyku" - podkreśla Gołębiowski.
28-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Przyznał się winy. Za posiadania narkotyków grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock