Po drodze wewnętrznej na jednym z osiedli w Lublinie jeździło auto kierowane przez 10-letniego chłopca. 26-letnia kobieta, która ten fakt zauważyła, uniemożliwiła młodemu kierowcy jazdę i zawiadomiła policję. Siedząca w fotelu pasażera 38-letnia matka dziecka odpowie za wykroczenie.
W sobotę (16 kwietnia) wieczorem na komendę policji w Lublinie zadzwoniła 26-letnia kobieta, która poinformowała, że na jednym z osiedli na obrzeżach Lublina zatrzymała auto marki Peugeot, kierowane przez chłopca.
- Na fotelu pasażera siedziała jego matka. Zgłaszająca, widząc zagrożenie, od razu zareagowała i uniemożliwiła dalszą jazdę nieletniemu – mówi komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Matka była trzeźwa
Mundurowi ustalili, że kierowcą był 10-latek. Okazało się też, że jego 38-letnia matka była trzeźwa.
Policja skieruje do sądu wniosek o ukaranie kobiety za wykroczenie polegające na "udostępnieniu pojazdu osobie nieuprawnionej".
- 38-latce może grozić wysoka grzywna – zaznacza kom. Gołębiowski.
Czytaj też: Nie widzieli kierowcy, sądzili, że jest pijany. Za kierownicą siedział dziewięciolatek, wiózł brata i mamę
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock