Kiedy można jeździć rowerem po chodniku i co z tą hulajnogą? Policjanci tłumaczą na Facebooku i TikToku

- A czy wiecie, kiedy można poruszać się rowerem po chodniku? W przepisach mamy trzy takie przypadki - tak aspirant Renata Szpakowska z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie rozpoczyna jeden z filmów, opublikowanych w mediach społecznościowych przez lubelska policję.

Policjantka zaraz dodaje, że z tymi trzema przypadkami mamy do czynienia gdy: opiekujemy się dzieckiem w wieku do 10 lat, gdy panują niekorzystne warunki atmosferyczne oraz gdy na danym odcinku drogi obowiązuje prędkość powyżej 50 kilometrów na godzinę, a chodnik jest na tyle szeroki, że zmieści się na nim zarówno rowerzysta, jak i pieszy (czyli chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości).

To właśnie film wyjaśniający, kiedy można jeździć rowerem po chodniku jest hitem lubelskiej policji na TikToku. Ma 2,4 miliona wyświetleń. Z kolei na Facebooku najpopularniejsze jest nagranie pokazujące, czego nie można robić na hulajnodze. Ma ponad milion odsłon.

Jak podkreśla nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, funkcjonariusze nagrywają i publikują filmiki, bo chcą dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. Zwłaszcza tych młodszych.

- Chcieliśmy przedstawić ważne tematy w bardziej przystępnej formie, bez pisania komunikatów czy apeli. Cel to zwiększenie świadomości obywateli jeśli chodzi o to, jakie mają prawa i obowiązki. Tak jak w tych przypadkach jako rowerzyści czy użytkownicy hulajnóg elektrycznych - zaznacza policjant.

Na filmie o hulajnogach aspirant Renata Szpakowska informuje, że urządzenia te przeznaczone są tylko dla jednej osoby, stąd też nie możemy przewozić nimi pasażerów.

- Ponadto jeżdżąc hulajnogą nie można korzystać z telefonu komórkowego. Pamiętajcie też, że nie możemy spożywać alkoholu, jeżeli chcemy tą hulajnogą wracać na przykład z zalewu. Mandat karny to nawet 2,5 tysiąca złotych - tłumaczy Szpakowka.

Filmy są szeroko komentowane. Najbardziej ten o rowerzystach. Internauci piszą chociażby, że jeszcze jednym przypadkiem, w który można jeździć po chodniku powinien być "strach przed jazdą po ulicy".

"Chyba własne bezpieczeństwo jest najważniejsze, tak?" - pyta jeden z nich.

Nadkomisarza Fijołka cieszą wszystkie komentarze. - Oznacza to, że poruszyliśmy temat, który dla wielu osób jest ważny. Mówimy o tym, co w danej materii mówi prawo. Jednak każdą sytuację należy rozpatrywać indywidualnie. Ostateczną decyzję o tym czy będzie mandat czy nie, podejmuje policjant. Jeżeli rzeczywiście w danym miejscu jest duży ruch, jeżdżą tiry i rowerzysta z obawy o swoje życie i zdrowie zjechał na chodnik, to w takiej sytuacji policjant może dać pouczenie - zaznacza rzecznik lubelskiej policji.

Czytaj też: Policjanci w kościołach apelowali do starszych osób

Filmy publikowane są od początku lipca. Te o bezpieczeństwie w ruchu drogowym - w piątki. Natomiast we wtorki policjanci poruszają tematy związane z oszustwami. Na jednym z nagrań, w których obok nadkomisarza Fijołka występuje też sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, mowa jest o oszustwach "na Blika".

Jak opowiadają w nagraniu policjanci, najpierw oszust włamuje się na czyjeś konto na Facebooku i przejmuje nad nim kontrolę.

- Kiedy już to zrobi wysyła do wszystkich znajomych wiadomość z prośbę o pieniądze - mówi sierż. sztab. Skowrońska, dodając że aby nie dać się oszukać, nie należy podawać kodu Blik.

Nie należy też odpisywać na wiadomość. - Koniecznie zadzwoń do znajomego lub po prostu się z nim spotkaj i powiedz mu jaką wiadomość otrzymałeś - podkreśla policjantka.

Mundurowi opublikowali też dwa filmy na temat bezpieczeństwa nad wodą.

Podczas podróży motorówką mówią m.in. o tym, aby nigdy nie pływać po alkoholu, nie przeceniać swoich możliwości i nie skakać do wody bez sprawdzenia głębokości. A wszystko to w rytm muzyki ze "Słonecznego Patrolu".

W planach są kolejne nagrania.