Policja zatrzymała 27-latka, który pędził ulicami Lublina, łamiąc przepisy drogowe. Kierowca nie tylko jechał za szybko, ale też mimo zakazu wyprzedzał inne samochody. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Został ukarany mandatem w wysokości 4,5 tysiąca złotych, a na jego konto trafiło 45 punktów karnych.
Jak przekazała młodsza aspirant Małgorzata Skowrońska, oficer prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, policjanci z miejscowej drogówki podczas patrolowania miasta, na ulicy Abramowickiej, zauważyli kierującego osobowym mercedesem, który pomimo obowiązującego zakazu, wyprzedzał inne pojazdy.
Funkcjonariusze dokonali również pomiaru prędkości. Pomiar - jak przekazała Skowrońska - wykazał, że kierowca poruszał się z prędkością 130 kilometrów na godzinę, czyli o 80 więcej, niż prędkość, z którą mógł jechać w tym miejscu.
4,5 tysiąca złotych mandatu i 45 punktów karnych
Jak poinformowała policjantka, 27-letni kierujący został ukarany mandatem w wysokości 4,5 tysiąca złotych, a na jego kontro trafiło 45 punktów karnych. Stracił też prawo jazdy.
- Apelujemy o rozwagę na drodze i "zdjęcie nogi z gazu" przypominając, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Pamiętajmy, że od tego w jaki sposób prowadzimy pojazd zależy zarówno bezpieczeństwo nasze, jak i innych uczestników ruchu drogowego - zaapelowała Skowrońska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja