Chodził przez trzy dni z raną postrzałową. W końcu zgłosił się na ostry dyżur 

Próbował rozłożyć naboje w imadle
Łomża. 60-latek zgłosił się do szpitala z raną postrzałową. Powiedział policji, że został ranny w przedramię gdy próbował rozłożyć w imadle naboje
Źródło: KMP Łomża
Lekarz dyżurny powiadomił policję, że do szpitala w Łomży (woj. podlaskie) zgłosił się 60-latek z raną postrzałową. Okazało się, że mężczyzna został ranny w przedramię, gdy próbował rozłożyć w imadle naboje, które kupił na jarmarku staroci. Policjanci ustalają teraz zakres odpowiedzialności karnej mężczyzny, ale również to, od kogo kupił amunicję.

Do policji w Łomży zadzwonił lekarz dyżurny ze szpitalnego oddziału ratunkowego, który przekazał, że medycy opatrują pacjenta z raną postrzałową.

"Z jego relacji wynikało, że wykonane zdjęcie rentgenowskie pokazało tkwiący w kości przedramienia przedmiot przypominający nabój" - informuje w komunikacie starszy aspirant Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Próbował rozłożyć naboje w imadle
Próbował rozłożyć naboje w imadle
Źródło: KMP Łomża

Próbował rozłożyć naboje, doszło do wystrzału

60-letni mieszkaniec gminy Przytuły powiedział mundurowym, że na targu staroci w Kiermusach kupił kilkanaście łusek, w których miały znajdować się dwa naboje.

Opowiadał, że jest miłośnikiem staroci związanych z II wojną światową i dlatego czasami odwiedza takie targi.

"Jak relacjonował, około tygodnia po zakupach, próbował rozłożyć te naboje za pomocą imadła. Wtedy właśnie doszło do niekontrolowanego wystrzału" - opisuje policjantka.

Czytaj też: Rozpakowywały towar w lumpeksie, w pościeli znalazły pistolet i amunicję

Dodaje, że zanim mężczyzna zgłosił się do lekarza, przez trzy dni chodził z raną postrzałową, nikomu nic nie mówiąc.

Policja: posiadanie choćby jednego naboju może przysporzyć kłopotów

"Teraz łomżyńscy policjanci ustalają dokładnie, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie amunicji i od kogo ją kupił. Ustalają także zakres jego odpowiedzialności karnej" - podkreśla st. asp. Wojciekian.

Twierdzi, że kupił naboje na targu staroci
Twierdzi, że kupił naboje na targu staroci
Źródło: KMP Łomża

W komunikacie przestrzega, że posiadanie choćby jednego naboju może przysporzyć kłopotów prawnych i przypomina, że przechowywanie w mieszkaniu bez pozwolenia nawet tzw. ślepego naboju, który zawiera proch i spłonki (jest amunicją w rozumieniu prawa), również stanowi przestępstwo. Natomiast ten, kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: