Sąd Okręgowy w Suwałkach obniżył do 12 lat karę więzienia wobec Krzysztofa O. Kilka miesięcy wcześniej został skazany na 15 lat pozbawienia wolności za doprowadzenie do śmiertelnego wypadku.
Sędzia Jacek Sowul powiedział w uzasadnieniu, że dowody przesądzają jednoznacznie o winie oskarżonego.
- Orzeczona przez sąd pierwszej instancji kara łączna 15 lat pozbawienia wolności jest dotknięta wadą nadmiernej surowości - powiedział sędzia Sowul. Zaznaczył, że przestępstwo, którego dopuścił się oskarżony, jest przestępstwem nieumyślnym i należy miarkować karę, uwzględnić fakt, że skutek nastąpił w sposób nieumyślny. Podkreślił, że okolicznością łagodzącą jest młody wiek mężczyzny, dlatego obniżył mu wymiar kary. Zaznaczył, że to też bardzo surowe rozstrzygnięcie.
Doszło do niego 30 września 2024 roku w miejscowości Kolonie Lipsk koło Augustowa. Czterej znajomi wybrali się około północy na przejażdżkę dwoma samochodami. Kierowcy byli pod wpływem alkoholu.
Miał w organizmie dwa promile alkoholu
Z ustaleń śledztwa wynikało, że siedzący za kierownicą audi 20-letni wówczas Krzysztof O. nie zapanował nad pojazdem podczas wyprzedzania volkswagena. Doszło do kontaktu obu pojazdów, a następnie audi zjechało na lewe pobocze, gdzie dachowało.
19-letnia pasażerka audi, będąca w ósmym miesiącu ciąży, po przewiezieniu do szpitala zmarła wraz z nienarodzonym dzieckiem.
Krzysztof O. został oskarżony o jazdę po pijanemu (miał dwa promile alkoholu w organizmie) oraz spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony miał też trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
Mówił, że nic nie pamięta
Jak w październiku 2024 roku mówił przed kamerą TVN24 prokurator Sebastian Piekarski z Prokuratury Rejonowej w Augustowie, Krzysztof O. nie przyznał się do postawionych zarzutów.
- Stwierdził, że nie pamięta tego okresu - informował prokurator.
W czerwca 2025 roku Sąd Rejonowy w Augustowie skazał kierowcę na 15 lat więzienia, uznając że prowadził po pijanemu i nie zachował należytej ostrożności.
Mężczyzna dostał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sąd nakazał mu również zapłatę 40 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Od wyroku odwołał się obrońca oskarżonego, który uznał, że kara zasądzona w pierwszej instancji jest niewspółmierna do czynu.
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mł. asp. Adam Bogdan/ PSP w Augustowie