Zostali zestrzeleni nad holenderskim jeziorem. Do Polski po 80 latach trafiły rzeczy osobiste lotników

Źródło:
tvn24.pl
Eksponaty trafiły na wystawę
Eksponaty trafiły na wystawęMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie
wideo 2/7
Eksponaty trafiły na wystawęMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Attaché obrony ambasady RP w Holandii przywiózł do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (województwo lubelskie) rzeczy osobiste należące do polskich lotników, którzy nie wrócili z misji wykonywanej nad III Rzeszą. Niemcy zestrzelili ich bombowiec, który runął do holenderskiego jeziora.

- Cieszymy się, że sprawa, w której od pięciu lat bierze udział nasze muzeum, znalazła swój koniec w naszych progach, a naszą ekspozycję uświetniły tak cenne eksponaty, pokazujące, na jak wielu frontach II wojny światowej walczyli nasi rodacy – mówi Jacek Zagożdżon, kierownik Działu Edukacji Organizacji i Udostępniania Wystaw w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.

To właśnie tam trafiły rzeczy osobiste polskich lotników wchodzących w skład załogi bombowca Vickers Wellington IC nr R1322 SM-F z 305. Dywizjonu Bombowego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego "Ziemi Wielkopolskiej".

"Pochodzili z różnych województw ówczesnej Rzeczypospolitej"

Zegarek sierżanta Jana Piotra DormanaMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

- Polska jednostka miała za zadanie, wraz z resztą dywizjonu, zbombardować śródmieścia Bremy – miasta leżącego wówczas w granicach III Rzeszy. Wystartowała ósmego maja 1941 roku z lotniska RAF Syerstone, Notts w Wielkiej Brytanii. Jako jedyna tej nocy nie powróciła z misji. Samolot został zestrzelony dziewiątego maja 1941 roku o godzinie 00.48 nad holenderskim sztucznym jeziorem Ijsselmeer (przed 1932 rokiem było ono częścią Morza Północnego – przyp. red.) – opowiada nasz rozmówca.

Pomnik upamiętniający polskich lotnikówMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Załogę bombowca stanowili: kapitan obserwator Maciej Wojciech Socharski, sierżant pilot Jan Piotr Dorman, plutonowy pilot (sierżant) Zdzisław Gwóźdź, kapral radiooperator strzelec pokładowy (sierżant) Ludwik Karcz, plutonowy radiooperator strzelec pokładowy (sierżant) Stanisław Pisarski oraz plutonowy radiooperator (sierżant) Henryk Franciszek Sikorski.

- Pochodzili z różnych województw ówczesnej Rzeczypospolitej. Wszyscy związani byli z dęblińską Szkołą Orląt – zaznacza Jacek Zagożdżon.

"Na odkrycie ciał wszystkich członków załogi trzeba było czekać ponad 70 lat"

Kilka dni po tragedii miejscowy rybak wyłowił trzy ciała. Rozpoznano i pochowano na cmentarzu w Amsterdamie dwóch pilotów: sierż. Dormana oraz plut. Gwóździa. Trzecie ciało, pozbawione prawej nogi, spoczęło w mogile na tym samym cmentarzu, jako NN. W lipcu 1941 roku, w okolicach wyspy Urk, morze "oddało" kolejnego członka załogi – kpr. Karcza, którego ciało spoczęło na lokalnym cmentarzu, skąd w 1947 roku zostało ekshumowane i przeniesione na nekropolię Oud-Leusden w Amersfoort.

Elementy słuchawek do pilotki RAF plutonowego Henryka SikorskiegoMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Na odkrycie ciał pozostałych członków załogi trzeba było czekać ponad 70 lat. Stało to dzięki temu, że jesienią 2015 roku, w czasie prac pozyskiwania piasku z dna jeziora, nad którym rozbił się bombowiec, trafiono przypadkowo na wrak. Wewnątrz znajdowały się szczątki ludzkie oraz trzy niezdetonowane bomby lotnicze, które stanowiły zagrożenie dla osób pracujących przy pozyskiwaniu piasku. W 2016 roku postanowiono więc wrak wydobyć.

W miejscowości Oudemirdum stoi pomnik upamiętniający polską załogę

- Wyznaczony obszar jeziora - 900 metrów kwadratowych - został otoczony stalową tamą i osuszony. Wypompowano cztery tysiące metrów sześciennych wody. Było to pierwsze, takich rozmiarów, przedsięwzięcie w historii Holandii. Koszt całościowy zamknął się w kwocie jednego miliona euro, a w akcję włączyło się królewskie wojsko: saperzy, Sekcja Ratownictwa Morskiego oraz Sekcja Identyfikacji Królewskich Sił Lądowych – mówi kierownik Zagożdżon.

Skórzany portfel i brytyjskie monetyMuzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Oprócz wspomnianych bomb lotniczych udało się wydobyć m.in. części silnika, łopatę śmigła oraz karabiny 303. Vickers. A także ludzkie szczątki – kpt. Socharskiego i plut. Sikorskiego. Oraz, pozwalającą zidentyfikować trzecią osobę, kość strzałkową prawej nogi. Bezimiennym dotąd lotnikiem, który spoczął w 1941 roku na cmentarzu w Amsterdamie, okazał się plutonowy Pisarski. Wszystkie szczątki trafiły na amsterdamską nekropolię, natomiast 2 maja 2017 roku w miejscowości Oudemirdum odsłonięto pomnik upamiętniający polską załogę. Ukazała się też książka o poszczególnych etapach akcji wyciągania wraku i identyfikacji odnalezionych szczątków.

Fragmenty wraku przekazano do muzeum już w 2017 roku

Cztery lata temu władze Fryzjii oraz Recovery & Identyfication Unit (holenderska jednostka wchodząca w skład Wojsk Lądowych Holandii – przyp. red.), przekazały dęblińskiemu muzeum fragmenty wydobytego wraku.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

– Mamy tu chociażby elementy wyposażenia kabiny takie jak obudowy lampek podświetlających dla członków załogi czy tabliczki znamionowe. Ale też klamry uprzęży spadochronów, części mechaniczne silnika, zamki bombowe, zawory oraz butle tlenowe. Jak się okazało, jedna z tych ostatnich nadal trzyma ciśnienie i nadal jest sprawna. Jest w niej tlen z 1941 roku – opowiada nasz rozmówca.

Zegarek, który w 1939 roku swojemu instruktorowi wręczyli uczniowie

Wszystkie eksponaty przeszły już konserwację. Obecnie prezentowane są w ramach wystawy stałej muzeum, opowiadającej o historii polskiego lotnictwa wojskowego. Niedawno zbiory wzbogaciły się o wspomniane na wstępie rzeczy osobiste członków załogi.

Fragmenty wraku Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

– 27 kwietnia przywiózł je do nas attaché obrony ambasady RP w Holandii pułkownik Dariusz Poczekalewicz. Stronie holenderskiej udało się odszukać dalszą rodzinę członków załogi, która zdecydowała, że pamiątki powinny zostać przekazane do muzeum. Dostaliśmy między innymi zegarek sierżanta Jana Piotra Dormana oraz elementy słuchawek do pilotki RAF plutonowego Henryka Sikorskiego. Łatwo zidentyfikowaliśmy te eksponaty, bo na zegarku był grawer informujący o tym, że jest to prezent, który swojemu instruktorowi wręczyli uczniowie dęblińskiej szkoły w 1939 roku, gdy Dorman wykładał w Dęblinie. Na słuchawkach były zaś inicjały Henryka Sikorskiego. Nie wiemy zaś, do kogo należały dwie pozostałe rzeczy: skórzany portfel z brytyjskimi monetami oraz zegarek Brytyjskiego Ministerstwa Sił Powietrznych – tłumaczy Jacek Zagożdżon.

Album ze zdjęciami z lat 1935-36

Co ciekawe, dzień wcześniej muzeum pozyskało z prywatnej kolekcji z Niemiec unikatowy albumu fotograficzny podpisany "III. Kurs aplikacyjny oficerów lotnictwa z lat 1935-1936 w Dęblinie".

Przedwojenny album Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

- Wśród fotografii znajdują się między innymi zdjęcia przedstawiające szkolenie w zakresie technologii silników, broni pokładowej, nawigacji i technologii radiowej. Ale też pierwsze godziny lotu oraz zdjęcia grupowe na lotnisku. Fotografie zostały opatrzone rysunkowym "komentarzem". Zdjęcia wykonali oficerowie kursanci. Sam album opracował zaś podporucznik Maciej Socharski – jeden z członków załogi bombowca, o którym mowa. Tak oto historia zatoczyła koło – uśmiecha się nasz rozmówca.

Album również trafił na wystawę.

Muzeum Sił Powietrznych mieści się w Dęblinie przy ulicy Dywizjonu 303 12

Autorka/Autor:tm/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie

Pozostałe wiadomości

Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę handlową – tak premier Justin Trudeau skomentował we wtorek wprowadzenie przez USA ceł na produkty importowane z Kanady. Ocenił to jako "głupie posunięcie" i poinformował, że Kanada odpowie własnymi taryfami na produkty z USA. Na tę zapowiedź zareagował w mediach społecznościowych Donald Trump.

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

"Głupie posunięcie" kontra "gubernator Kanady"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy od "przypadkowego kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat" wywołały oburzenie w Londynie. Vance zapewnił we wtorek, że nie chodziło mu o Wielką Brytanię ani Francję.

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Vance o "przypadkowym kraju, który nie toczył wojny od 30 czy 40 lat". Jest reakcja

Źródło:
PAP

Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć pokój - podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że Kijów jest w stanie "szybko podjąć działania, aby zakończyć wojnę". Wiceprezydent USA J.D. Vance po słowach Zełenskiego oznajmił, że "publiczne deklaracje nie mają takiego znaczenia, jak to, co robią Ukraińcy, by konkretnie zaangażować się w pokojowe rozwiązanie".

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Propozycja Zełenskiego, odpowiedź z USA. "To najbardziej nas niepokoi"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Instruktor karate z Arizony mógł w istotny sposób wpłynąć na decyzję Donalda Trumpa dotyczącą dalszej gotowości do podpisania umowy z Ukrainą, pisze "Washington Post". Według gazety pewną rolę mógł odegrać internetowy wpis mężczyzny, w którym komentował piątkową kłótnię prezydenta USA i Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym.

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Media: wpis instruktora karate z małego miasteczka wpłynął na postawę Trumpa w sprawie Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda powiedział we wtorek, że agresja Rosji na Ukrainę zapoczątkowana w 2014 roku to był "dopiero początek siłowej próby zniszczenia ładu międzynarodowego opartego na prawie międzynarodowym". Podkreślał także rolę Polski w zapewnianiu bezpieczeństwa. - Od początku mojej prezydentury zależało mi, aby Polska była postrzegana nie tylko jako odbiorca, ale również dawca bezpieczeństwa - mówił przed Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Prezydent na forum ONZ: moje oceny i przewidywania sprawdziły się

Źródło:
PAP

Rosja, na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, wyraziła zgodę na pomoc administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowach z Iranem na temat programu nuklearnego Teheranu i jego wsparcia dla regionalnych zbrojnych ugrupowań terrorystycznych - podała we wtorek agencja Bloomberg. Członkowie administracji amerykańskiego prezydenta według agencji mieli omawiać tę kwestię w trakcie spotkania w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Trump miał zwrócić się do Putina o pomoc. Bloomberg: chodzi o Iran

Źródło:
PAP

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadzi dwa śledztwa dotyczące zgonów, do których doszło na terenie gminy Troszyn. Jednego dnia w piwnicy domu znaleziono ciała mężczyzny i kobiety. Wiadomo, że oboje pili wcześniej alkohol. W innym domu, kolejnego dnia, odkryto ciała dwóch mężczyzn: ojca i syna.

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Zagadkowa śmierć czterech osób pod Ostrołęką. Dwa śledztwa prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na placu Dominikańskim we Wrocławiu doszło do zderzenia dwóch tramwajów. Sześcioro pasażerów jest lekko rannych. Wyznaczono objazdy.

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Motorniczy zasłabł, doszło do zderzenia

Źródło:
tvn24.pl

Cła Donalda Trumpa mogą przyczynić się do ponad czteroprocentowych spadków produktu krajowego brutto (PKB) w Kanadzie oraz Meksyku - podał szacunki EY Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Nowe stawki będą miały też negatywny wpływ na gospodarkę USA.

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Tak ucierpią największe gospodarki. "Gwałtowne podwyżki ceł mogą doprowadzić do szoku"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump, wstrzymując pomoc wojskową dla Ukrainy, "zdradza" Ukrainę i "przypiera do muru Europę" - pisze francuski dziennik "Le Monde". Według hiszpańskiego "El Mundo" taka decyzja to "kara" dla Zełenskiego, którego Trump chętnie odsunąłby od władzy z powodów osobistych. Austriackie media oceniają natomiast, że bez amerykańskiej pomocy Ukraina będzie w stanie odpierać rosyjskie ataki przez zaledwie kilka miesięcy.

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Zełenski "między młotem a kowadłem", front może się załamać. Echa decyzji USA

Źródło:
PAP

Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek podziękował za wsparcie Ukrainy płynące z polskiej strony i oświadczył, że jego kraj oczekuje na 46. pakiet pomocy wojskowej, który jest obecnie przygotowywany przez Polskę. Na konferencji prasowej w Kijowie odpowiadał również na pytanie o ukraińskie oczekiwania wobec polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Liczymy na Polskę jako wielkiego przyjaciela i orędownika Ukrainy w naszych europejskich aspiracjach - powiedział Szmyhal.

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Ukraińcy "liczą na Polskę"

Źródło:
PAP

Donald Trump wygłosi przemówienie podczas połączonej sesji obu izb amerykańskiego Kongresu. Na żywo wystąpienie oglądać będzie można na antenie TVN24 i w TVN24 GO. Początek transmisji w środę o godzinie 3 w nocy.  

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Trump wystąpi przed Kongresem USA. Oglądaj na żywo w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
ABC News

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki ocenił we wtorek, że decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa o wstrzymaniu amerykańskich dostaw pomocy wojskowej Ukrainie "jest elementem twardej negocjacji" i nie stawia amerykańskiego prezydenta tam, gdzie stoi Władimir Putin. - Prezydent Trump ma swoją poetykę w dyplomacji i kolejną odsłoną tej poetyki jest dzisiejsze wydarzenie - powiedział Nawrocki.

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Nawrocki o "poetyce" Trumpa i "niewdzięczności" Zełenskiego 

Źródło:
PAP

Przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe może stracić ponad 1200 dolarów rocznie z powodu nałożenia przez USA nowych ceł na Kanadę, Meksyk i Chiny - wynika z analizy waszyngtońskiego think tanku Peterson Institute for International Economics (PIIE). Nowe cła zapowiedziane przez Donalda Trumpa weszły w życie we wtorek czasu polskiego.

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Tyle zapłacą Amerykanie za nowe cła Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Wyraźnie wzrosło poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców - wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę Gradus Research. To pierwsze takie badanie przeprowadzone po sporze prezydentów Ukrainy i USA w Białym Domu. Z sondażu wynika również, że prawie połowa obywateli Ukrainy jest przekonana, że ich kraj będzie w stanie kontynuować walkę z Rosją pomimo zmniejszenia lub całkowitego wstrzymania pomocy przez USA.

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Duża zmiana poparcia dla Zełenskiego po kłótni w Białym Domu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pracownica jednostki wojskowej w Krakowie miała zostać zgwałcona przez swojego przełożonego. Zgłosiła to Żandarmerii Wojskowej, która przekazała materiały prokuraturze. Obie instytucje podkreślają, że do zdarzenia doszło między cywilami. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24. 

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Śledztwo prokuratury w sprawie gwałtu w jednostce wojskowej

Źródło:
tvn24.pl

Sołtys Kątów Rybackich zrezygnował z funkcji po tym, jak trafił do aresztu w związku z bójką na drodze. W sprawie zabrał głos między innymi Robert Zieliński, wójt gminy Sztutowo. - Wyraziłem pełne wsparcie dla poszkodowanych i zdecydowanie potępienie zachowania pana sołtysa - powiedział krótko po zdarzeniu.

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Sołtys zrezygnował z urzędu po bójce na drodze

Źródło:
TVN24

Prawna procedura ustalenia płci powinna następować poprzez sprostowanie aktu stanu cywilnego niewymagającego wszczynania procesu sądowego w tej sprawie. Nie ma także argumentów za udziałem w takiej sprawie rodziców osoby transpłciowej - wynika z wtorkowej uchwały Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie procesu ustalania płci

Źródło:
PAP

Meldunki, które napływają z granicy, z naszego hubu w Jasionce, potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej - powiedział na początku posiedzenia rządu premier Donald Tusk, odnosząc się do informacji o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy.

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Tusk: meldunki z granicy potwierdzają zapowiedzi Amerykanów

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Rzecznik MSZ Paweł Wroński zapowiedział, że Rada Ministrów odniesie się do decyzji Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy. - Jest potrzeba powrotu do rozmów ukraińsko-amerykańskich - powiedział szef resorty obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Wiceminister obrony Cezary Tomczyk ocenił z kolei, że decyzja amerykańskiej administracji to "zła wiadomość".

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

USA wstrzymują pomoc dla Ukrainy. "Zła wiadomość", "czas działać"

Źródło:
Radio ZET, PAP, TVN24

Premier Ukrainy Denys Szmyhal oświadczył, że jego kraj jest gotów podpisać porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi o minerałach - informuje agencja Reutera. Szef rządu zapewniał, że amerykańska pomoc ma dla Kijowa kluczowe znaczenie.

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Waszyngton wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Premier Ukrainy odpowiada

Źródło:
Reuters, PAP

Warszawska giełda na minusie. Największe spadki odnotowano w sektorze bankowym, zyskują zaś producenci wyposażenia dla wojska. Wzrost zanotowała też rosyjska giełda. We wtorek weszły między innymi w życie nowe cła Donalda Trumpa, co wywołało silną reakcję na rynkach.

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Rynki reagują po decyzji Donalda Trumpa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Samochody, paliwo, awokado czy syrop klonowy. To tylko niektóre z produktów, które mogą podrożeć w USA po decyzji prezydenta Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł. Taryfy zapłacą bowiem nie państwa nimi objęte, ale amerykańskie firmy, które sprowadzają komponenty, surowce i produkty z Meksyku czy Kanady. Dodatkowe koszty mogą być szybko przerzucone na konsumentów.

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Sześć rzeczy, które mogą podrożeć przez cła Trumpa

Źródło:
BBC

Media informują o odpowiedzi jednej z chińskich firm chemicznych na problemy demograficzne kraju. Wezwała ona zatrudnionych w niej singli i osoby rozwiedzine do zawarcia małżeństwa. Dała też termin - do 30 września tego roku.

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Ślub albo utrata pracy - firma wezwała pracowników do zawierania małżeństw

Źródło:
NYT, tvn24.pl

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24
Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Dlaczego dzieci z granicy trafiają do domu księży emerytów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ostatnich dniach na kazachskim stepie, u wybrzeży Morza Kaspijskiego, znajdowane są kilkumiesięczne foki. O błąkających się ssakach morskich piszą lokalne media. Według jednej z hipotez zwierzęta mogły zostać wyrzucone na ląd przez silny wiatr spowodowany burzą śnieżną.

Młode foki błądzą po stepie. Mogła porwać je burza śnieżna

Młode foki błądzą po stepie. Mogła porwać je burza śnieżna

Źródło:
PAP, zakon.kz

Dokładnie pięć lat temu w Polsce został potwierdzony pierwszy przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Wracający z Niemiec 66-letni mężczyzna nie miał ciężkich objawów i szybko został uznany za ozdrowieńca. Od tego czasu notuje się jednak pandemię COVID-19 w Polsce. Zebraliśmy kilka najbardziej pamiętnych dat.

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

"Otrzymaliśmy dodatnie wyniki pierwszego pacjenta". 5 lat temu w Polsce pojawił się COVID-19

Źródło:
TVN24, tvn24.pl