Bielsk Podlaski. Karetką przewoził migrantów. Przed policją uciekł i wskoczył do rzeki. Areszt dla kierowcy

Migranci przewożeni byli w karetce z demobilu
Bielsk Podlaski. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy przewozili karetką z demobilu migrantów z Iraku (materiał z 5.11.2021)
Źródło: KPP Bielsk Podlaski

Policja zatrzymała w Bielsku Podlaskim dwóch mężczyzn, którzy przewozili karetką pięciu migrantów z Iraku. Kierowca na widok mundurowych wysiadł z pojazdu i uciekł. Szukano go z lądu i powietrza. Wpadł, bo policyjni lotnicy zauważyli na ziemi pomarańczową kurtkę, w którą był ubrany. Mężczyzna uciekając, wskoczył do rzeki. Okazuje się, że karetka pochodzi z demobilu i nie była wykorzystywana do transportu pacjentów. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty i trafili do aresztu.

W czwartek (4 listopada) przed południem policja dostała zgłoszenie od funkcjonariuszy Straży Granicznej o podejrzanej karetce pogotowia jadącej od granicy państwa w kierunku Bielska Podlaskiego.

- Z informacji przekazanych mundurowym wynikało, że ambulans wcale nie jedzie do szpitala, a może przewozić osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę – mówi podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.

W karetce było pięciu obywateli Iraku

Migranci przewożeni byli w karetce z demobilu
Migranci przewożeni byli w karetce z demobilu
Źródło: KPP Bielsk Podlaski

Kiedy policjanci zauważyli karetkę na jednej z ulic Bielska Podlaskiego, wydali kierowcy polecenie do zatrzymania się. Ten jednak zdołał wysiąść i uciec, pozostawiając w karetce pasażerów.

Policja dostała zgłoszenie od strażników granicznych. Wynikało z niego, że ambulans wcale nie jedzie do szpitala
Policja dostała zgłoszenie od strażników granicznych. Wynikało z niego, że ambulans wcale nie jedzie do szpitala
Źródło: KPP Bielsk Podlaski

- Policjanci zatrzymali siedzącego obok kierowcy 29-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Okazało się, że mężczyźni przewozili karetką pięciu obywateli Iraku, którzy nielegalnie przekroczyli polską granicę – relacjonuje policjant.

Kilkudziesięciu mundurowych w akcji, kierowcę znaleziono w krzakach

Natomiast za kierowcą rozpoczął się pościg. Na ziemi kilkudziesięciu mundurowych wspierały policyjne psy. A w powietrze wzbił się śmigłowiec. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań policyjni lotnicy wypatrzyli leżącą na ziemi pomarańczową kurtkę, w którą ubrany był uciekinier. Gdy wylądowali, znaleźli w krzakach mężczyznę, który był cały mokry i trząsł się z zimna, bo w czasie ucieczki wskoczył do rzeki.

Pojazd nie miał wyposażenia, jakie mają karetki
Pojazd nie miał wyposażenia, jakie mają karetki
Źródło: KPP Bielsk Podlaski

- Okazało się, że to 31-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. On i jego o dwa lata młodszy wspólnik trafili do policyjnego aresztu. Jedna z przewożonych karetką osób trafiła do szpitala, pozostałe zostały przekazane funkcjonariuszom Straży Granicznej - informuje Krupa.

Zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty

Zatrzymani mężczyźni jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty pomocnictwa przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Teraz policjanci ustalają wszelkie okoliczności związane z przestępstwem, jakie jest im zarzucane.

- Karetka, o której mowa, pochodzi z demobilu. Na co dzień nie byli nią przewożeni pacjenci – wyjaśnia policjant.

Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bielsku Podlaskim. Jej szef, prokurator Adam Naumczuk, powiedział w poniedziałek (8 listopada) w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że jeden z mężczyzn przyznał się do pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy, a drugi nie.

Prokuratura wnioskowała o trzy miesiące aresztu argumentując to obawą matactwa. - Sąd zdecydował o areszcie na dwa miesiące - powiedział Naumczuk. I dodał, że nie będzie się odwoływać od tej decyzji.

Na Podlasiu zatrzymano już ponad 250 osób w związku z pomocnictwem

Od początku trwania kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią policjanci zatrzymali w Podlaskiem 255 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy.

W niedzielę (7 listopada) przekazali Straży Granicznej 12 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę. W sumie to 4367 osób.

Uciekiniera wypatrzyli policyjni lotnicy
Uciekiniera wypatrzyli policyjni lotnicy
Źródło: KPP Bielsk Podlaski
Czytaj także: