Policjanci z Białegostoku zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który był poszukiwany do odbycia kary za kradzieże. Mężczyzna wpadł, bo zasnął w cudzym łóżku. Tłumaczył, że kilka pięter wyżej przeprowadzał remont, ale zgubił klucze i dlatego postanowił dostać się tam po balkonach. Gdy zabrakło mu sił, wszedł do mieszkania na czwartym piętrze i tam zasnął.
Nietypowe zgłoszenie, od mieszkańca osiedla Antoniuk, dyżurny policji w Białymstoku otrzymał w sobotni wieczór. - Z słów zgłaszającego wynikało, że po powrocie do domu znalazł on w swoim łóżku nieznajomego mężczyznę. Dodał, że zamknął go w pokoju i czeka na funkcjonariuszy - informuje Katarzyna Molska-Zarzecka z policji w Białymstoku. OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
"Wszedł do środka i zasnął w cudzym łóżku"
Na miejscu okazało się, że mężczyzna, który spał w łóżku właściciela mieszkania, przeprowadzał remont w bloku. - Kiedy zorientował się, że zgubił klucze do mieszkania na szóstym piętrze, postanowił wspiąć się po balkonach. Jednak przecenił swoje możliwości i utknął na czwartym piętrze, gdzie zauważył niedomknięty balkon - przekazuje policjantka. I dodaje, że mężczyzna postanowił wykorzystać sytuację. - Wszedł do środka i zasnął w cudzym łóżku. Kilka godzin później obudził go zgłaszający, który powiadomił policję - relacjonuje Molska-Zarzecka. W trakcie legitymowania 35-latka okazało się, że jest on poszukiwany przez sąd. Wszystko dlatego, że ma do odbycia karę ośmiu miesięcy więzienia za kradzież. - "Nieproszony gość" trafił z łóżka do aresztu - kwituje policjantka.
Źródło: policja Białystok
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock