Wyrok za przemyt narkotyków uchylony. Z powodu "neosędziego"

Przejście graniczne w Budzisku
Przejście graniczne w Budzisku
Źródło: TVN24

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił w poniedziałek nieprawomocny wyrok wobec łotewskiego kierowcy za przemyt blisko 68,5 kilograma haszyszu z Hiszpanii na Litwę. Ocenił, że w pierwszej instancji doszło do nienależytej obsady sądu. Sprawa wraca do Sądu Okręgowego w Suwałkach.

Ciężarówka, w której przewożone były narkotyki, została zatrzymana do kontroli 30 stycznia 2023 roku w Budzisku niedaleko granicy polsko-litewskiej - wewnętrznej granicy UE.

W czasie kontroli prześwietlono skanerem naczepę. W przeszukaniu pomagał też pies wyszkolony do wykrywania narkotyków. Okazało się, że w przestrzeni ładunkowej naczepy są ukryte trzy torby zawierające kostki brunatnej substancji żywicznej. Przeprowadzony narkotest wykazał, że jest to haszysz. Według pierwszych informacji było to ponad 74 kg tego narkotyku o szacunkowej wartości 3,7 mln zł.

Śledztwo w tej sprawie nadzorowała Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Skazano go na cztery lata więzienia

Ostatecznie Sąd Okręgowy w Suwałkach, przed którym toczył się proces w pierwszej instancji, przyjął, że było to netto 68,4 kg haszyszu. Skazał łotewskiego kierowca na cztery lata więzienia, za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i próbę przemytu narkotyków z Hiszpanii na Litwę. Orzekł też dwa tysiące złotych grzywny i dwa tysiące świadczenia świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

ZOBACZ: Sekcja dla neosędziów rozpoczęła już pracę w warszawskim sądzie okręgowym.

Apelacje złożyły obie strony. Prokuratura chciała wyższej kary, obrona - uniewinnienia lub uchylenia wyroku, wskazując m.in. na tzw. bezwzględną przesłankę odwoławczą - nienależytą obsadę sądu pierwszej instancji.

Chodzi o nominację sędziego, który był powołany w procedurze z udziałem tzw. neo-KRS, czyli Krajowej Rady Sądownictwa po zmianach w przepisach (nowelizacja weszła w życie 17 stycznia 2018 r.), po których 15-osobowy skład sędziowski tej Rady wyłaniany jest przez Sejm, a nie – jak wcześniej – przez środowiska sędziowskie. Po tych zmianach KRS uznawana jest przez obecne władze i część prawników za instytucję niekonstytucyjną i upolitycznioną.

"Bezwzględna przyczyna odwoławcza"

Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrok uchylił, powołując się właśnie na nienależytą obsadę sądu.

- To uchybienie należy do kategorii tak zwanych bezwzględnych przyczyn odwoławczych – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Halina Czaban.

Mówiła, że kwestia powołań sędziów przez KRS, po zmianie przepisów, które weszły w życie w 2018 r., została wykreowana przez "siły polityczne" decydujące o kształcie ustawodawstwa w Polsce. Sędzia Czaban szczegółowo wyjaśniała, jak wyglądała procedura nominacji sędziego, którzy orzekał w tej sprawie w pierwszej instancji.

Podkreślała, że w sprawach karnych państwo wobec oskarżonego występuje niejako z pozycji silniejszego, więc badanie gwarancji procesowych musi być "szczególnie drobiazgowe i musi uwzględniać odczucia danej strony". - Staramy się w każdej sprawie przeanalizować konkretną ścieżkę awansową sędziego i niestety w tej sprawie rozstrzygnięcie - po dokonaniu tej zindywidualizowanej oceny - musiało zapaść takie (uchylenie wyroku - red.) - dodała sędzia.

Sprawa zostanie rozpoznana przez suwalski sąd ponownie, już z wyłączeniem tego sędziego.

ZOBACZ: "Bardzo na to czekaliśmy". Profesor Zoll o projektach w sprawie neosędziów.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: