Próbował się włamać, bo "żona potrzebowała szamponu, a apteka powinna być otwarta" 

32-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie
Usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Chciał kupić żonie szampon, apteka była jednak zamknięta (materiał z 29.09.20221)
Źródło: KMP Białystok

32-latek postanowił kupić żonie szampon. Poszedł więc do jednej z białostockich aptek. Ta jednak była zamknięta. Mężczyzna tak się tym zdenerwował, że próbował siłą wejść do środka. Chwilę później był już w rękach policji. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu teraz do piętnastu lat więzienia. Będzie bowiem odpowiadał w warunkach recydywy. 

Było niedzielne południe, gdy policjanci z białostockiej komendy dostali zgłoszenie o włamaniu do apteki na osiedlu Leśna Dolina. Na miejscu mundurowi spotkali świadków, którzy opisali, jak wyglądał sprawca i w jakim kierunku uciekł. Chwilę później 32-letni podejrzany był już w rękach policji. Okazało się, że był pijany. Miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Jak tłumaczył mundurowym, chciał kupić żonie szampon. Kiedy zobaczył, że apteka jest zamknięta w południe, zdenerwował się i postanowił się włamać – mówi aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Mężczyzna zdołał jedynie dostać się do przedsionka apteki

32-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie
32-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie
Źródło: KMP Białystok 

Podejrzany uszkodził drzwi do apteki, wyłamując część ich konstrukcji. Zdołał jedynie dostać się do jej przedsionka. - Usłyszał już zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. W warunkach recydywy kara może być jednak zwiększona o połowę – podkreśla policjantka.

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania w warunkach recydywy
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania w warunkach recydywy
Źródło: KMP Białystok 
Czytaj także: