W Białymstoku rodzina pożegnała 38-letnią Kurdyjkę, która najpierw w 27. tygodniu ciąży poroniła, a później zmarła w szpitalu. Kobieta, razem z rodziną, została znaleziona przez Straż Graniczną w pobliżu polsko-białoruskiej granicy w połowie listopada. Jej ciało ma zostać w najbliższych dniach przewiezione do Iraku, tam zostanie pochowane. Mąż 38-latki i piątka jej dzieci chcą zostać w Polsce.
"Co czuje mąż, który stracił ukochaną żonę? Co czują dzieci, które już nigdy nie poczują ciepła swojej matki? Co czuje Runa, nastolatka, która musiała szybko dorosnąć, by pomóc ojcu?" – taki wpis pojawił się na facebookowym profilu Fundacji Dialog, która opiekuje się rodziną zmarłej Avin, 38-letniej Kurdyjki.
Kobieta, została – wraz z rodziną – znaleziona w listopadzie w lesie przez Straż Graniczną. Była w 27. tygodniu ciąży, trafiła do szpitala, gdzie poroniła. Na początku grudnia zmarła. W poniedziałek (3 grudnia) w jednym z domów pogrzebowych w Białymstoku żegnali ją mąż i piątka dzieci. Położyli na jej trumnie czerwone róże. "Żegnamy młodą kobietę, która w ciąży trafiła na nasze pogranicze. Cierpiała z bólu. Utraciła dziecko. Po długiej walce zmarła w szpitalu" - napisali wolontariusze Fundacji Dialog w mediach społecznościowych.
Avin zostanie pochowana w Iraku
Ciało Avin zostanie odesłane do Iraku i - zgodnie z wolą rodziny - tam spocznie.
- Transport jest organizowany przez wolontariuszy Grupy Granica. Ja pomagam w kwestiach formalnych. Transportem zajmie się firma z Warszawy, która zajmuje się już de facto "technikaliami", czyli wyborem połączenia i transportem ciała do Bagdadu – powiedział przed kamerą TVN24 radca prawny Jakub Ławniczak, pełnomocnik rodziny.
Pełnomocnik rodziny zmarłej: deklarują, że chcą uzyskać ochronę w Polsce
Dodał, że transport może nastąpić 6 stycznia. Rodzina zmarłej kobiety deklaruje, że chciałaby ubiegać się o azyl w Polsce.
- Nie wiem, czy mają pełną świadomość prawną procedur, które z tym się wiążą, natomiast ojciec rodziny – pan Baravan – zadeklarował, że bardzo chce uzyskać ochronę w Polsce - stwierdził Ławniczak.
Rodzina w dalszym ciągu pozostaje pod opieką Fundacji Dialog. Natomiast Prokuratura Rejonowa w Hajnówce prowadzi śledztwo w sprawie śmierci kobiety.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Dialog