Jest kara dla byłego rzecznika kurii. Arcybiskup jeszcze raz przeprasza za "zgorszenie wywołane przez tego kapłana"

BIA BISKUP
Arcybiskup Guzdek: Przede wszystkim wielkie słowo przepraszam (materiał z 19.07.2022)
Źródło: TVN24

Po blisko dwóch latach od wybuchu afery z jego udziałem, były rzecznik białostockiej kurii ksiądz Andrzej Dębski, został ukarany przez komisję kościelną, co zaaprobowała też Stolica Apostolska. Kapłan miał wysyłać do jednej z kobiet wulgarne wiadomości i filmy z seksualnymi propozycjami. Dostał czteroletni zakaz publicznego sprawowania sakramentów i noszenia stroju duchownego. Napisał w oświadczeniu, że od półtora roku jest salowym wśród obłożnie chorych i pracuje jako wolontariusz w hospicjum dla osób chorych na AIDS. I bardzo żałuje tego, co się wydarzyło.

Był lipiec 2022 roku kiedy "Gazeta Wyborcza" opisała, że posiada kilka obscenicznych nagrań i szereg wpisów, które rzecznik białostockiej kurii ksiądz Andrzej Dębski przesłał za pośrednictwem komunikatora internautce Oli.

Jeszcze tego samego dnia metropolita białostocki arcybiskup Józef Guzdek zawiesił duchownego w wykonywaniu powierzonych mu zadań w archidiecezji. Natomiast dwa dni później wręczył mu dekret zawierający decyzję o pozbawieniu prawa do wykonywania jakichkolwiek posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego. Ponadto nakazał podjęcie terapii i pokuty.

Zakaz sprawowania sakramentów, nadzór kuratora

Teraz, jak wynika z komunikatu na stronie archidiecezji białostockiej, niezależna kościelna komisja (sędziów powołano spoza kurii białostockiej) zakończyła postępowania wobec ks. Dębskiego. Duchowny dostał, za aprobatą Stolicy Apostolskiej, czteroletni zakaz publicznego sprawowania sakramentów i noszenia stroju duchownego.

Dodatkowo nałożono na niego też dwuletni nadzór kuratora kościelnego.

ZOBACZ TEŻ: Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Twierdzi, że uległ prowokacji, wdając się w "wirtualną relację"

Na stronie kurii zamieszczono też oświadczenie samego ks. Dębskiego.

Były rzecznik pisze, że przyjmuje nałożoną na niego karę.

"Wydarzenie sprzed blisko dwóch lat pokazało prawdę o mnie - o człowieku grzesznym i słabym. (...) Tak. Zgrzeszyłem i zbłądziłem, uległem prowokacji, wdając się w wirtualną relację i popełniłem zło".

Dodaje jednak, że "wielu sformułowań i zadań przypisanych mi w mediach nigdy nie wypowiedziałem ani nie napisałem".

Jest wolontariuszem w hospicjum

Ksiądz poinformował też, że w ramach pokuty jest od półtora roku salowym wśród obłożnie chorych i pracuje jako wolontariusz w hospicjum dla osób chorych na AIDS.

"Za wywołane zgorszenie, jakiego się dopuściłem wszystkich przepraszam. (...) Bardzo żałuję tego, co się wydarzyło" – czytamy w oświadczeniu.

Za wywołane zgorszenie jeszcze raz przeprasza też arcybiskup.

Był też m.in. wykładowcą i kapelanem klubu sportowego

Ksiądz Andrzej Dębski to postać znana na Podlasiu.

Został wyświęcony w czerwcu 2001 roku. Był nie tylko rzecznikiem prasowym archidiecezji białostockiej, ale też m.in. wykładowcą Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, kapelanem piłkarskiej Jagiellonii Białystok czy wydawcą katolickiego magazynu w TVP Białystok. 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: