Policja: dwa tysiące osób na marszu w Białymstoku. "Każdy inny, wszyscy równi"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP
II Marsz Równości w Białymstoku. Kordon policji odgradza uczestników od kontrmanifestantów (materiał z 9.10.2021)
II Marsz Równości w Białymstoku. Kordon policji odgradza uczestników od kontrmanifestantów (materiał z 9.10.2021)TVN24
wideo 2/9
II Marsz Równości w Białymstoku. Kordon policji odgradza uczestników od kontrmanifestantów TVN24

Uczestnicy II Marszu Równości przeszli głównymi ulicami Białegostoku. Wydarzenie zabezpieczało wielu policjantów. W mieście zorganizowano też kontrmanifestacje.

Marsz rozpoczął się na Rynku Kościuszki, uczestnicy przeszli między innymi aleją Piłsudskiego i ulicą Lipową, po czym wrócili na rynek.

Jak zapowiedzieli organizatorzy ze stowarzyszenia Tęczowy Białystok, tegoroczna edycja Marszu Równości miała akcentować, obok ochrony przed dyskryminacją i przemocą osób LGBT+, m.in. prawa uchodźców czy walkę ze zmianami klimatycznymi.

"Bycie gej jest ok"

Uczestnicy marszu mieli ze sobą tęczowe akcenty, jak flagi czy parasole. "Bycie gej jest ok", "Każdy inny, wszyscy równi", "Człowiek człowiekowi człowiekiem", "Czy to absurdalne, że chcemy żyć normalnie?", "Mamy prawo być sobą", "Granice człowieczeństwa" - to niektóre z haseł na transparentach. Marsz zabezpieczała policja.

Zebrali się też kontrmanifestanci

Przed katedrą, zebrali się też uczestnicy kontrmanifestacji.

- Gdy Marsz Równości wyruszył, ta grupa została w okolicach Rynku Kościuszki. To najprawdopodobniej środowiska narodowościowe. Trudno stwierdzić jako to konkretnie grupa, natomiast ci ludzie z pewnością są w kontrze do II Marszu Równości. Ich hasła pokazują, że zdecydowanie nie wspierają społeczności LGBT - mówiła na antenie TVN24 nasza reporterka Marta Abramczyk-Dzikiewicz.

Uczestniczka: chcemy pokazać solidarność

Jedna z uczestniczek marszu, z którą rozmawiała, powiedziała, że czuje się bezpiecznie, a atmosfera jest bardzo dobra. - Przyjechaliśmy tu z Warszawy. Jesteśmy sojusznikami i sojuszniczkami. Chcemy pokazać solidarność - stwierdziła.

Na marszu było też widać chociażby grupę dyplomatów z różnych krajów, m.in. ze Szwecji, Australii, Królestwa Niderlandów i Belgii. Szli oni pod hasłem "Diplomats for equality".

-Uważamy, że wolność należy się po prostu każdemu człowiekowi – mówiła Matylda Andała z Ambasady Królestwa Niderlandów. Dodała, że starają się być na każdym Marszu Równości w Polsce i go wspierać.

Oprócz Marszu Równości, w sobotę w Białymstoku zgłoszono dziewięć zgromadzeń. Kilka kontrmanifestacji zapowiedziały środowiska narodowe.

Władze Białegostoku, w związku z tak dużą liczbą zgromadzeń tego dnia w mieście, powołały sztab kryzysowy, który monitował sytuację. Na jego czele stanął zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński.

Dwie grupy oddzielał kordon policji

W trakcie przemarszu, który zajął około półtorej godziny, nie zanotowano poważniejszych incydentów. Policja zabezpieczała nie tylko czoło i tył grupy, ale również boki marszu i mijane boczne ulice czy podwórka.

Około godziny 15 uczestnicy marszu wrócili w miejsce, z którego wyszli. Kordon policji oddzielał ich od kontrmanifestantów, którzy stali po drugiej strony rynku (w okolicach pomnika Józefa Piłsudskiego) z dużym banerem "Rodzina = chłopak + dziewczyna".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Policjanci próbują odgrodzić te dwie strony, żeby nie dotarły do siebie i nie doszło do żadnego starcia, zapewne pamiętając obrazki sprzed dwóch lat, kiedy w Białymstoku organizowany był pierwszy Marsz Równości. Na razie, na szczęście, nie widzieliśmy aby miały tu miejsce jakieś niebezpieczne sytuacje – mówiła nasza reporterka.

Bartosz Bielenia: każda obecność się liczy, jest ważna i potrzebna

Na marsz przyjechał też, pochodzący z Białegostoku, aktor Bartosz Bielenia. - Po tym, co działo się tu dwa lata temu, pomyślałem że każda obecność się liczy, jest ważna i potrzebna. Myślę, że dla mniej najważniejsza jest miłość. Nieważne kogo do kogo i w jakiej postaci – mówił przed kamerą TVN24.

Formalnie rozwiązując Marsz Równości, jego organizatorzy apelowali, by uczestnicy rozchodzili się grupami, w kierunku przeciwnym do grupy przeciwników na drugiej części Rynku Kościuszki.

W marszu wzięło udział około dwóch tysięcy osób

- Nie spodziewałam się, że będzie tak super. Z roku na rok powinno być coraz lepiej. Była super energia, przyjechali ludzie, muzyka była świetna. Ja nie mam nic do zarzucenia – mówiła po zakończeniu marszu jedna z jego organizatorek Katarzyna Rosińska. Pytana, jak ocenia działania służb, powiedziała, że "jako poprawne".

Policja szacuje, że w marszu wzięło udział około dwóch tysięcy osób. - Natomiast w zgromadzeniu w okolicy pomnika Józefa Piłsudskiego około stu osób - informuje podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.

Zastępca prezydenta: było bezpiecznie i obyło się bez większych incydentów

Służbom miejskim i policji dziękuje zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński.

- Najważniejsze, że dziś każdy, w spokoju mógł skorzystać, z konstytucyjnego prawa do swobodnego wyrażania swoich poglądów. Było bezpiecznie i obyło się bez większych incydentów - podkreśla.

Na jutro planowany jest Białostocki Marsz dla Życia i Rodziny pod hasłem "Tato – bądź, prowadź, chroń". Ma wyruszyć o godz. 13.30 sprzed białostockiej archikatedry. Organizatorami wydarzenia są środowiska katolickie.

Podczas pierwszego marszu doszło do starć i interwencji policji

Pierwszy Marsz Równości przeszedł ulicami Białegostoku 20 lipca 2019 roku. Był szeroko komentowany w całej Polsce. Towarzyszyło mu kilka kontrmanifestacji, doszło do starć i interwencji policji. W stronę uczestników rzucano petardami, jajkami czy butelkami. Wykrzykiwano też obraźliwe słowa.

Funkcjonariusze ustalili ponad 140 osób, które w trakcie marszu popełniły różne przestępstwa i wykroczenia. Kilka spraw zakończyło się aktami oskarżenia i prawomocnymi wyrokami. Zapadł m.in. wyrok roku i dwóch miesięcy bezwzględnego więzienia dla 25-latka za chuligański atak na nastolatka, który przyszedł na marsz. Cztery inne osoby skazane zostały na więzienie w zawieszeniu za atak na czterech młodych ludzi, były też podobne kary za czynną napaść na policjantów.

Marsz równości odbywa się w Białymstoku już po raz drugi

Autorka/Autor:tm

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC, że nie wycofa się z wyścigu o prezydenturę i zapewniał o swoim dobrym stanie zdrowia, ale agencja Reutera zwraca uwagę, że nie przekonał części krytyków.

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Źródło:
Reuters, PAP

Podoficerka izraelskiej armii służąca w jednostce wywiadowczej 8200 ostrzegła, że terroryści Hamasu czekają tylko na rozkaz i są w pełni przygotowani do wielkiego ataku na Izrael. Ostrzegała, że zamierzają porywać ludzi i wzywała do ochrony cywilów. Choć wojsko miało kilka dni na reakcję, jej alarm dowódcy zignorowali - poinformowała telewizja Kanał 12.

Media: "W" wiedziała i podniosła alarm kilka dni przed 7 października. Dowódcy ją zignorowali

Media: "W" wiedziała i podniosła alarm kilka dni przed 7 października. Dowódcy ją zignorowali

Źródło:
PAP

W Iranie odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Były minister zdrowia, reformista Masud Pezeszkian zwyciężył, pokonując konserwatystę Saida Dżalilego - poinformowało irańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Irańczycy zagłosowali w drugiej turze. Są wyniki

Irańczycy zagłosowali w drugiej turze. Są wyniki

Źródło:
PAP

Ustąpiłbym tylko wtedy, gdyby Bóg Wszechmogący powiedział mi, że nie mam szans, by wygrać z Trumpem - powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC Joe Biden, odnosząc się do możliwości wycofania się z wyścigu o prezydenturę. Bagatelizował obawy zgłaszane przez polityków własnej partii i wykluczył poddanie się dodatkowym badaniom medycznym.

Biden w wywiadzie dla ABC: nie posłuchałem instynktu, to była zła noc

Biden w wywiadzie dla ABC: nie posłuchałem instynktu, to była zła noc

Źródło:
PAP, Reuters

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Patrząc wyłącznie na liczbę zdobytych mandatów, Partia Pracy odniosła w wyborach do brytyjskiej Izby Gmin wielkie zwycięstwo, ale dokładniejsza analiza pozwala dostrzec rysy, które z czasem mogą stać się problemem dla nowego premiera Keira Starmera.

Gorzki posmak wielkiego zwycięstwa. Wybory w Wielkiej Brytanii w liczbach

Gorzki posmak wielkiego zwycięstwa. Wybory w Wielkiej Brytanii w liczbach

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. Sobota będzie gorącym dniem - na terenie prawie całej Polski obowiązują alarmy przed upałem. W drugiej połowie dnia spiekota może również przynieść niebezpieczne zjawiska pogodowe.

Uwaga na skwar i burze z gradem. IMGW ostrzega

Uwaga na skwar i burze z gradem. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Viktor Orban spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii. Z kolei polityk Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 6 lipca.

Orban w Moskwie, Starmer premierem Wielkiej Brytanii. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Orban w Moskwie, Starmer premierem Wielkiej Brytanii. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl