Film został opublikowany między innymi przez tygodnik "Słowo Podlasia". Opatrzony jest dopiskiem "Uwaga, drastyczne sceny".
Widzimy na nim młodego mężczyznę katowanego przez dwóch oprawców. Jeden z nich żąda pieniędzy. Leżący na trawniku chłopak krzyczy. Jest bity i kopany. Prosi napastników, aby przestali i jęczy z bólu.
Czytaj też: Bili i nagrywali. Sąd wydał postanowienie w sprawie nastolatków
W pewnym momencie jeden z agresorów próbuje uspokoić drugiego, ten jednak skacze po brzuchu leżącego mężczyzny i kopie go w głowę. Po chwili film się urywa.
Czytaj też: 59-latek wyszedł na spacer. Podbiegli do niego dwaj napastnicy, pobili i okradli
Jak informuje "Słowo Podlasia", film został nagrany w Białej Podlaskiej przy ulicy Górnej. Według ustaleń lokalnych dziennikarzy ofiara ma mieć około 19 lat, a napastnicy są od niej młodsi.
Policja: stwierdził, że nie doznał obrażeń
Kadr z filmu opublikowała lubelska policja. Jak poinformowano, funkcjonariusze analizują nagranie i prowadzą działania, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby biorące udział w pobiciu.
Czytaj też: Katował, groził, kazał całować buty. Areszt dla napastnika
W środę (15 marca) policja poinformowała, że mundurowi w dniu w którym "Słowo Podlasia" opublikowało film, ustalili dane pokrzywdzonego. Okazało się, że jest to 18-latek, który obecnie przebywa za granicą.
"Z relacji młodego człowieka wynikało, że w związku z tym zdarzeniem nie doznał obrażeń ciała" - przekazała w komunikacie komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Policjantka powiedziała nam, że film został nagrany na początku roku w Białej Podlaskiej. - Obecnie ustalamy personalia sprawców - podkreśliła.
#BiałaPodlaska Prowadzimy intensywne działania, by pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich biorących udział w...
Posted by Policja Lubelska on Tuesday, March 14, 2023
Policja apeluje: pamiętajmy, by w takiej sytuacji od razu nas informować
Funkcjonariusze zaapelowali do świadków podobnych agresywnych zachowań. "Pamiętajmy, by w takiej sytuacji od razu informować nas dzwoniąc na numer alarmowy, tak byśmy mogli natychmiast podjąć działania. Również w przypadku posiadania takiego filmu bądź informacji prosimy o bezpośredni kontakt, nim takie nagranie trafi do sieci" - podkreślono w komunikacie. I dodano: "Niestety w momencie upublicznienia dajemy czas sprawcom na zacieranie śladów czy próby dotarcia do pokrzywdzonych".
Autorka/Autor: tm/ tam
Źródło: tvn24.pl, Słowo Podlasia
Źródło zdjęcia głównego: lubelska policja