Uchatki jedzą znacznie więcej, żeby odłożyć więcej tłuszczu. Pandki rude zmieniają sierść na grubszą, cieplejszą. Z kolei rosomaki zimę wprost uwielbiają. Wszystkie zwierzęta w opolskim zoo czują, że zbliża się wielkimi krokami.
Śledzie, szprotki, makrele. W ciągu dnia - w okresie zimowym - dorosłe uchatki potrafią zjeść nawet kilka kilogramów ryb. Przy ich trybie funkcjonowania, pływaniu w wodzie, kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera, zwierzęta te muszą się dobrze do zimy przygotować.
- Chodzi o to, aby uchatka nabrała odpowiedniej masy ciała, zgromadziła nieco tłuszczu pod skórą właściwą, żeby izolowało ją to między innymi podczas pływania - tłumaczy Grzegorz Rolik, jeden z opiekunów uchatek.
Wzmożone odżywianie zimą spowodowane jest również zużywaniem większej ilości energii na codzienną egzystencję.
Pandki linieją
Inny sposób na radzenie sobie z niskimi temperaturami mają pandki rude. Co prawda również - śladem uszatek - odkładają nieco tłuszczyku, ale przede wszystkim linieją.
- Od końca lata do początku zimy panda zaczyna zmieniać sierść z letniej na zimową. Ta pierwsza jest skąpa i rzadka. W okresie zimowym staje się puszysta i zabezpiecza zwierzę przed warunkami atmosferycznymi - mówi opiekun.
Rosomaki dokazują
W niedzielę nasza reporterka odwiedziła jeszcze jeden wybieg. Ostatnim przystankiem było spotkanie z rosomakami, które jako zwierzęta północy, czują się świetnie w chłodniejsze dni. Co zresztą było widać po ich aktywności na wybiegu.
- One lubią biegać, bawić się. Najbardziej lubią zimę, a nie lubią upałów. Kiedy jest gorąco, przynosimy im na wybieg bryły lodu, którymi się bawią, a także chłodzą. Dlatego dla nich jesień i zima to jest doskonała pora, żeby prezentować swoje naturalne zachowanie - podkreśla Grzegorz Rolik.
Autor: ib/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Rudnicki