Zrobili miejski rower, ale jeździć nie można. Absurd we Wrocławiu

Rowerem po wrocławskim rynku nie wolno jeździć
Rowerem po wrocławskim rynku nie wolno jeździć
Źródło: TVN24 Wrocław | P.Janka

Choć po wrocławskim rynku rowerzyści nie mogą jeździć od ponad 12 lat, mało kto respektuje przepisy. Ostatnio pojawiła się tam nawet stacja miejskiego roweru.

Zakaz poruszania się rowerem po rynku w 2001 roku wprowadził ówczesny prezydent Wrocławia, Bogdan Zdrojewski. Po centrum miasta mogą jeździć jedynie wózki inwalidzkie, bryczki, samochody dostawcze oraz wozy transmisyjne.

"Rowerzyści stanowią niebezpieczeństwo"

Wrocławski rynek to jedyne miejsce w mieście, po którym rowerzyści absolutnie nie mogą się poruszać. Dla samych zainteresowanych, decyzja sprzed 12 lat to wciąż obowiązujący absurd. Dla urzędników to ochrona bezpieczeństwa przechodniów.

- Kiedy nie było tego zakazu, doszło do kilku potrąceń dzieci przez rowerzystów. Rynek jest salonem miasta, miejscem reprezentacyjnym. Rowerzyści stanowią niebezpieczeństwo dla pieszych - przekonuje Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia.

Jednocześnie urzędnicy zgodzili się na to, by na rynku stanęła jedna ze stacji miejskiego roweru. Wrocławianie korzystają z niej codziennie, ale żeby do niej dojechać, muszą złamać zakaz.

Kopenhaga za wzór

Czuma powołuje się na przykład Kopenhagi, najbardziej rowerowego miasta świata, która też ma kilka traktów spacerowych z wyłączeniem ruchu rowerzystów. Jednak co innego mówią członkowie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

- W Kopenhadze mają długi deptak, strefę tylko dla pieszych, ale równolegle do niego wybudowane są ciągi rowerowe. Kopenhaga jest fatalnym przykładem, bo ma całą sieć połączonych ze sobą ścieżek - odpowiada Cezary Grochowski, prezes WIR.

"Zakaz należy ignorować"

Członkowie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej uważają, że jeśli miasto nie jest bezpieczne, to sam zakaz bezpieczeństwa nie zapewni.

- Obowiązkiem nieposłusznego obywatela jest ten zakaz ignorować. Gorąco do tego zachęcam, bo on niczemu nie służy - namawia Grochowski. - Swoją drogą, sam widziałem prezydenta Dutkiewicza, który podczas różnych imprez jeździł na rowerze wokół fontanny - dodaje.

Rowerzyści jeżdżą mimo zakazu

Autor: Paweł Janka/ansa/k / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: