Zdemolowali poprawczak, skończyć mogą w więzieniu

Straty wyceniono na ponad 5 tys. złotych
Straty wyceniono na ponad 5 tys. złotych
Źródło: KWP Wrocław

Legnicka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem wychowankom zakładu poprawczego w Jerzmanicach-Zdroju. W październiku ubiegłego roku pobili strażnika i zdemolowali placówkę.

- Oskarżonym zarzucamy pobicie strażnika z użyciem niebezpiecznego narzędzia, udział w bójce i zniszczenie mienia - powiedziała PAP Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Legnicy.

Pokłócił się i pobił

Do buntu w zakładzie poprawczym doszło jesienią.

Przyczyną była kłótnia pomiędzy jednym z wychowanków, a strażnikiem. Nastolatek miał rzucić w strażnika donicą, a następnie uderzył go drewnianą pałką i zaczął wybijać szyby na terenie szkoły. Gdy została wezwana policja, mężczyźni zabarykadowali się w łazience, którą całkowicie zdemolowali.

Straty wyceniono na ponad 5 tys. zł.

Do 8 lat więzienia

Według śledczych, szczególnie niebezpieczny jest 20-letni Dawid M., który uderzył strażnika ciężkim kijem. - Za ten czyn grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia - poinformowała Łukasiewicz.

Dwójce, która brała udział w bójce, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Czwartemu z oskarżonych za zniszczenie mienia grozi od miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności.

- Trójka z oskarżonych przyznaje się do popełnienia przestępstwa - dodaje Łukasiewicz.

Do buntu doszło w poprawczaku w Jerzmanicach-Zdroju:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/roody / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław

Czytaj także: