Śmiertelnie potrącił idącą poboczem kobietę, i uciekł z miejsca wypadku. Kilka godzin później został zatrzymany przez policjantów z Milicza (woj. dolnośląskie). Miał ponad 2,6 promila w wydychanym powietrzu.
Do tragicznego wypadku doszło w piątkowy wieczór na ul. Wrocławskiej w miejscowości Bukowice.
- Śmiertelnie potrącona została 35-letnia mieszkanka tej miejscowości. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta szła poboczem prostej i oświetlonej drogi, ale nie miała na sobie odblasków - informuje nadkom. Sławomir Waleński z milickiej policji. Kierowca jadącego z przeciwka samochodu nie zachował należytej ostrożności, potrącił pieszą i odjechał z miejsca zdarzenia. Kobieta zmarła na miejscu.
Miał 2,6 promila i ukrył się w domu
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku. Niemal 3 godziny później w ich ręce wpadł 49-letni mieszkaniec Bukowic.
- Mężczyzna został zatrzymany we własnym domu. Na posesji zaparkowane było białe audi z wyraźnymi uszkodzeniami, m.in. zbitą szybą, które wzbudziły podejrzenia policjantów - mówi Waleński. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Badanie wykazało ponad 2,6 promila alkoholu w jego organizmie. Kierowca wprost z domu trafił do policyjnego aresztu.
Grozi mu do 12 lat więzienia
W sobotę, gdy 49-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Grozi mu za to do 12 lat więzienia i dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi w więzieniu.
Do wypadku doszło niedaleko Milicza:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Milicz