To film o morderstwie, o tajemnicy, o walce dobra ze złem i granicy, która je łączy i dzieli. To mroczny thriller psychologiczny - mówi Kasia Adamik, która reżyseruje "Amok", inspirowany książką Krystiana B., który za zabójstwo został skazany na 25 lat więzienia. Swoją zbrodnię opisał w mrocznej książce "Amok".
- Inspirujemy się luźno historią Krystiana. Właściwie nie tyle historią, a tym że książka przez niego napisana była elementem w dochodzeniu w sprawie morderstwa - wyjaśnia Kasia Adamik.
O "Amoku" Krystiana B. stało się głośno w 2005 roku. Gdy trafił na nią podkom. Jacek Wróblewski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, który pracował nad sprawą zabójstwa 35-latka ze stolicy Dolnego Śląska. - Każdy z nas przeczytał książkę, wyszukując elementy wspólne z morderstwem. Było ich sporo - relacjonował wówczas miesięcznikowi "Policja 997" funkcjonariusz.
Brutalne zabójstwo i poszlakowy proces
Dariusz J. zaginął jesienią 2000 roku. Miesiąc później jego ciało ubrane jedynie w bieliznę i bluzę dryfowało rzeką. Było ubrane jedynie w bieliznę i bluzę. Stopy, szyja i ręce powiązane były sznurem, tak by każdy najmniejszy ruch zaciskał pętlę wokół szyi. Na skórze widoczne były siniaki, jakby ktoś wcześniej znęcał się nad mężczyzną. Podczas sekcji zwłok okazało się, że żołądek i jelita ofiary były puste. Kilka dni przed śmiercią nie jadł. Prawdopodobnie wciąż żył, gdy wrzucono go do wody.
Po przeczytaniu "Amoku" autorstwa B. śledczy po nitce do kłębka trafili do pisarza. Po kilkunastu miesiącach przygotowano akt oskarżenia. Proces był poszlakowy. B. oskarżono o zabójstwo Dariusza J., którego miał podejrzewać o romans z żoną. Zabić miał z zazdrości. Później wszystko miał opisać w swojej powieści. Prokuratorzy z przekonaniem twierdzili: w "Amoku" zawarł metaforyczny opis własnej zbrodni. Dowodzili, że skoro w książce napisał: "Wyciągnąłem spod łóżka nóż i sznur, jak wyciąga się obrazkową historię dla dzieci, by uśpić je bredniami o tym co za lasami i za górami. Zacząłem rozwijać fabułę sznura i dla uczynienia jej bardziej interesującą wiązałem pętlę" to musi być zabójcą. Ten przecież także użył sznura.
B. miał tylko raz przyznać się do winy. Później zmienił zdanie. Sąd nie uwierzył. Skazał mężczyznę na 25 lat więzienia.
"Próbujemy zbliżyć się do mroku"
- Fascynuje mnie ta postać i fascynuje to jakie psychologiczne mechanizmy mogły zadziałać w tej zawiłej historii. Próbujemy to analizować w tym filmie i zbliżyć się do tego mroku, który jest w książce Krystiana i w tej całej historii - wyjaśnia reżyserka. Ekipa filmowa przez kilka dni gościła we Wrocławiu. Zdjęcia powstały m.in. przy Urzędzie Wojewódzkim, na placu Grunwaldzkim i na Nadodrzu. Teraz przeniosła się do Warszawy. W rolę Krystiana B. wciela się Mateusz Kościukiewicz.
To nie jedyny film jaki powstaje na kanwie książki B. Za ekranizację wzięło się także Hollywood.
Zdjęcia do "Amoku" powstawały m.in. we Wrocławiu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław