Okolic Dworca Głównego przyplinuje w środę ponad setka żandarmów, wartowników i żołnierzy. - Będziemy żegnać siedmiolatka, który zamordował swojego ojca - mówią organizatorzy. O co chodzi? O "Fotografa", nowy film Waldemara Krzystka.
Centrum Wrocławia cofnie się na chwilę w czasie i zmieni w... Legnicę. Wszystko za sprawą Waldemara Krzystka, który sprowadził na Dolny Śląsk seryjnego mordercę, a w środę wyśle go do Moskwy.
- Siedmiolatek, który zamordował własnego ojca, wsiądzie do pociągu w asyście ponad setki żandarmów, wartowników i żołnierzy - opowiada Bartek Rodak, rzecznik filmu "Fotograf". Akcja nowego filmu Krzystka rozgrywa się w Legnicy lat 70. i we współczesnej Moskwie, ale pojawią się też i wrocławskie akcenty.
Wrocław gwiazdą kina
- Dworzec legnicki zagra bocznica kolejowa Dworca Głównego we Wrocławiu - tłumaczy Agata Łyszkowska z agencji Edwin Film.
To nie jedyny moment, w którym wystąpi Wrocław. Pierwszy klaps filmu "Fotograf" padł na terenie wrocławskich wodociągów. Kręcono tam scenę ratowania tonącego chłopca. Większość zdjęć powstanie jednak w Legnicy.
Sensacyjny thriller na dworcu
- Głównym wątkiem nowego obrazu twórcy "80 milionów" i "Małej Moskwy" jest poszukiwanie mordercy. To będzie sensacyjny thriller - opowiada Bartek Rodak, rzecznik filmu "Fotograf".
W filmie wystąpią znani polscy aktorzy, między innymi Agata Buzek, Tomasz Kot czy Sonia Bohosiewicz. Nie zabraknie gwiazd rosyjskiego kina - Marata Basharov, Aleny Babenko czy Dmitria Ulyanowa. Premiera filmu planowana na wrzesień 2013 roku najprawdopodobniej odbędzie się w Legnicy, rodzinnym mieście Waldemara Krzystka.
Autor: bieru/b
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe film "Fotograf" | Grzegorz Spała