Przed wrocławskim ratuszem obok flagi stolicy Dolnego Śląska i Polski wywieszono flagę Belgii. Wszystkie opuszczono do połowy masztu. "Rozmawiałem z ambasador Belgii Colette Taquet. Rozmowę i słowa wsparcia odebrała jako gest jedności europejskiej" - napisał prezydent Wrocławia.
Po tym jak we wtorek w Brukseli doszło do wybuchów na lotnisku, a później w metrze na wrocławskim Rynku, przed siedzibą władz miejskich, wywieszono belgijską flagę. Wraz z pozostałymi została opuszczona do połowy masztu. "Wrocław solidarny z Brukselą. Najszczersze kondolencje rodzinom i bliskim wszystkich ofiar" - napisał Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia na Twitterze. Poinformował też, że odbył rozmowę z ambasador Belgii w Polsce. "Rozmowę i słowa wsparcia odebrała jako gest jedności europejskiej" - przekazał Dutkiewicz.
Laureaci konkursu bezpieczni
W stolicy Belgii w momencie zamachów przebywało dwunastu wrocławskich licealistów. - To zwycięzcy konkursu Jestem Europejczykiem. Są pod opieką nauczycieli i pracownika urzędu. W tej chwili przebywają w hotelu i czekają na powrót do kraju - mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy urzędu miejskiego we Wrocławiu. I dodaje, że opiekunowie licealistów są w stałym kontakcie z policją i czekają na wskazanie momentu w którym będą mogli opuścić miasto. Jak twierdzi Filipowski może się to odbyć jeszcze we wtorek, ale będzie zależało to od poleceń miejscowych służb.
O wydarzeniach w Brukseli czytaj więcej w specjalnym raporcie tvn24.pl
Flaga Belgii zawisła przed Sukiennicami na wrocławskim Rynku:
Seria wybuchów w Brukseli
Seria wybuchów w Brukseli
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław, twitter.com