Wrocławska galeria neonów w podwórku przy ul. Ruskiej może zniknąć. Właściciel reklam świetlnych rozwiązuje umowę użyczenia z miastem. "Do tej pory nie doczekaliśmy się niezbędnych napraw neonów, do których gmina jest zobowiązana. Bez nich neony nie tylko przestają świecić, ale po prostu ulegają coraz większej destrukcji" - piszą przedstawiciele Wrocławskich Neonów w mediach społecznościowych. Miasto natomiast nie godzi się na dwa punkty w nowej umowie.
W 2005 roku Tomasz Kosmalski kupił pierwszy zabytkowy neon, który miał trafić na złom. Zauważając, ile świetlnych reklam znika z ulic miasta, postanowił założyć fundację Neon Side Wrocław, która miała chronić historyczne neony. Dopiero w 2014 roku za pomocą wsparcia miasta udało się stworzyć Galerię Neonów, gdzie neonowe szyldy mogłyby ponownie błyszczeć i cieszyć swoim widokiem mieszkańców i turystów. Lokalizacja Galerii Neonów również nie jest przypadkowa. W latach 60. znajdowała się tam siedziba firmy Reklama, największego producenta neonów na Dolnym Śląsku.
Miasto podpisało umowę użyczenia
- W 2014 roku na mocy porozumienia podpisanego ze spółką Wrocławska Rewitalizacja kilka neonów zawisło na ulicy Ruskiej. Później ta umowa została rozszerzona i właściwie została podpisana nowa - użyczenia - z właścicielem tych neonów. Ponieważ neony nie są miejskie, są prywatne - właścicielem jest pan Tomasz Kosmalski. Na mocy tej umowy w zaułku przy ulicy Ruskiej wisi do dzisiaj dwadzieścia neonów. Miasto przez okres tych 10 lat remontowało je - wyjaśnia Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent Wrocławia.
Jak tłumaczy Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych, to była umowa użyczenia, gdzie właściciel nie otrzymywał żadnych środków od miasta, natomiast wszystkie koszty związane z remontem i utrzymaniem były po stronie Wrocławia.
W 2023 roku miasto zleciło wykonanie ekspertyzy, która miała pokazać w jakim stanie są neony i jakich inwestycji wymagają, żeby można było je zmodernizować. Okazało się, że potrzebuje na modernizację około 200 tysięcy złotych. Wtedy również obie strony uznały, że dotychczasową umowę orzeczenia trzeba zmienić i pojawił się problem.
"Nie doczekaliśmy się niezbędnych napraw neonów"
W niedzielę na oficjalnej stronie Wrocławskich Neonów pojawiła się informacja o rozwiązaniu umowy z miastem.
"Z przykrością informujemy, że historia galerii neonów przy Ruskiej dobiega końca. Trwające kilka miesięcy rozmowy z Gminą Wrocław nie doprowadziły do zawarcia porozumienia zapewniającego dalsze funkcjonowanie tego miejsca. Za to przez ten czas spotkaliśmy się z brakiem rzetelności i profesjonalizmu, a przede wszystkim z niepoważnym traktowaniem tej sprawy przez urzędników. Do tej pory również nie doczekaliśmy się niezbędnych napraw neonów, do których Gmina jest zobowiązana. Bez nich neony nie tylko przestają świecić, ale po prostu ulegają coraz większej destrukcji. Dlatego podjęliśmy trudną, ale w tej sytuacji jedyną możliwą decyzję i rozwiązaliśmy umowę użyczenia neonów. Czas minął" - poinformowały w mediach społecznościowych Wrocławskie Neony.
Podwórko neonów we Wrocławiu to nie tylko miejsce do podziwiania reklam świetlnych - to przestrzeń, w której tętni życie kulturowe, odbywają się koncerty, festiwale, spotkania artystyczne i wiele innych wydarzeń.
"Urząd Miasta Wrocław chętnie chwali się zbiorami NeonSide. Nic dziwnego, galeria przy ul. Ruskiej to jedna z największych atrakcji turystycznych miasta i perełka na skalę całego kraju! Z dbaniem o tę ogólnodostępną przestrzeń jest już jednak gorzej. Już od kilku miesięcy znaczna część neonów po prostu nie świeci, choć miasto zobowiązało się o nie dbać. I co gorsza – już nie zaświeci w tej lokalizacji, jeśli urząd się szybko nie obudzi!" - czytamy w komunikacie w mediach społecznościowych Neonstory.
Biuro prasowe urzędu miasta zareagowało na informacje, które pojawiły się w mediach społecznych na temat wrocławskich neonów przy Ruskiej 46. "Niestety z uwagi na swój wiek instalacja się psuje" - pisze w komunikacie biuro miasta.
"Od kilku miesięcy Urząd Miasta prowadził negocjacje, których celem nadrzędnym jest zachowanie galerii. W ich toku proponowaliśmy wykup neonów od właściciela, ich najem, a nawet prowadzenie formalnej galerii w oparciu o przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Niestety, mimo długich negocjacji właściciel nie zdecydował się na zawarcie żadnej z tych umów. Nawet w sytuacji, gdy Miasto zgodziło się zaoferować blisko 1,5 mln złotych za prawo do eksponowania neonów przez kolejne 10 lat, zapewniając dodatkowe środki na ich obsługę i remonty" - czytamy w komunikacie.
Po kilkudziesięciu minutach na oficjalnej stronie Wrocławskich Neonów pojawił się kolejny komunikat, odpowiadający na informacje podane przez miasto. "Fundacja od dwóch lat walczyła ze wspomnianym problemem, niestety bezskutecznie. Koszt niezbędnych prac naprawczych nie wyniósłby tak znacznej kwoty, gdyby neony serwisowane były przez dysponującą nimi Gminę Wrocław na bieżąco" - czytamy w komunikacie Wrocławskich Neonów opublikowanym na Facebooku.
Proszą miasto o udostępnienie korespondencji z właścicielem neonów
W poniedziałek lokalni politycy wraz z posłanką RP zawnioskowali o udostępnienie informacji i notatek z przebiegu rozmów pomiędzy miastem a właścicielem neonów.
"Dzisiaj razem z Jolantą Niezgodzką, Piotrem Uhle, Igorem Wójcikiem, Jakubem Nowotarskim i Krzysztofem Zalewskim zawnioskowaliśmy o bezzwłoczne udostępnienie informacji i notatek z przebiegu rozmów, korespondencji z właścicielem neonów, a także wszystkich projektów umów, o których mowa w oświadczeniu Biura Prasowego Wrocławia. Temat zgłosiłam również razem z Tomaszem Sikorą na najbliższe posiedzenie Wrocławskiej Rady Kultury" - poinformowała w poiedziałek na Facebooku Izabela Duchnowska, działaczka Koalicji Obywatelskiej.
Miasto nie godzi się na dwa punkty w umowie
11 marca podczas konferencji biuro prasowe miasta poinformowało o dwóch zapisach, które ich zdaniem nie mogą się znajdować w umowie.
- Są po prostu bezprawne. Jeden mówi o tym, że to miasto płaciłoby odszkodowanie pół miliona złotych za każdy zniszczony neon. Po pierwsze jeśli taki zapis miałby mieć miejsce, to należy wyliczyć poprzez ekspertów wartość tych neonów, a po drugie wówczas miasto na swój koszt musi ubezpieczyć te neony. Drugi zapis, który nie może znajdować się w tej umowie mówi o tym, że właściciel neonów, czyli prywatna osoba może, w każdym momencie zdemontować te neony, zostawić np. tylko jeden, a miasto dalej przez 10 lat będzie płaciło 150 tysięcy złotych rocznie za wynajem tych neonów - tłumaczy Przemysław Gałecki z biura prasowego UM we Wrocławiu.
Jak zapewnia biuro prasowe, zgodnie z umową pomiędzy miastem a właścicielem neonów Galeria w obecnym kształcie będzie funkcjonowała jeszcze przez około rok. Innego zdania jest jednak właściciel świetlnych reklam.
"Finalnie zaznaczamy, iż nie jest prawdą, że neony będą użytkowane przez kolejne 12 miesięcy. W chwili obecnej Gmina Wrocław używa neonów bezumownie, a dotychczasowa umowa nie łączy już stron" - czytamy na stronie Wrocławskie Neony.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock