Emerytowany generał brygady Wojska Polskiego wkrótce ma odwiedzić Zamek Książ w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Wojskowy zna tajemnice, które dla miłośników historii rezydencji Hochbergów wciąż są białymi plamami. - Lata powojenne to dla nas, w dużej mierze, nieodkryte czasy. Błądzimy trochę po omacku - mówią przedstawiciele zamku.
- Zadzwonił do nas mężczyzna, emerytowany generał brygady Wojska Polskiego, który szukał kopii swojej pracy magisterskiej opowiadającej o tym, co w latach 60. i 70. działo się na zamku. Niestety, tej pracy nie mieliśmy, ale pan generał opowiedział historię akcji, w której uczestniczył - mówi Magdalena Woch, specjalista ds. turystyki i kultury w Zamku Książ.
Wysadzali i rozminowywali
W latach 70-tych wojsko miało wesprzeć prace porządkowe na terenie dawnej rezydencji Hochbergów. Żołnierze mieli pomóc usunąć to co wciąż było pamiątką po czasach II wojny światowej. "W parku przy zamku wysadziliśmy cztery bunkry typu Tobruk i wzmocniony schron z cegły, który stał w pobliżu budynku bramnego. Używaliśmy różnych ilości materiału wybuchowego" - powiedział portalowi walbrzych.naszemiasto.pl gen. bryg. Marek Olbrycht.
Czy wojskowy zna jakieś zamkowe tajemnice? - Na żadne sekrety nie liczymy, ale będziemy rozmawiać o latach powojennych, które wciąż są dla nas czasem nieodkrytym. Mamy nadzieję, że generał przekaże nam informacje, które dla nas są nieznane, albo które znamy tylko szczątkowo - podkreśla Woch. Jednym z takich przypadków może być rozminowywanie przez młodego wojskowego szybu zamkowej windy. - Zrobił to tak, że konstrukcja obiektu nie została uszkodzona. To chyba ewenement na skalę światową - przyznaje przedstawicielka Zamku Książ.
Teraz wojskowy ma odwiedzić Wałbrzych i opowiedzieć o pracach, jakie prowadzono na terenie zamku. Spotkanie planowane jest na wiosnę.
Zamek Książ mieści się na terenie Wałbrzycha:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław, walbrzych.naszemiasto.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 4.0) | Jakub Hałun