Sterty zalanych mebli i zniszczonej odzieży, wyrzucane sprzęty agd, worki i kartony. Ogromne ilości śmieci zalegają po powodzi w Olszynie. Na samo ich usunięcie potrzeba 10 milionów złotych.
Pogoda w Olszynie sprzyja porządkom. W miejscowości jest już sucho i słonecznie. Problemem są jednak pieniądze.
- Na samo usunięcie śmieci potrzeba 10 milionów złotych. Tymczasem roczny budżet gminy wynosi 16 mln złotych – mówi Tomasz Kanik, reporter TVN24, który w Olszynie przygląda się porządkom.
Obciążeń jest więcej
Pieniędzy brakuje nie tylko na sprzątanie. Są potrzebne tym, którzy przez żywioł stracili majątek. Władze zalanej gminy szacują, że na same zapomogi potrzebne są 2 mln złotych.
- Na razie jednak na cały Dolny Śląsk wpłynął 1 milion złotych. Zaś z niego do kasy Olszyny jedyne 400 tysięcy – tłumaczy Kanik.
Komisje pracują w terenie
Po terenach, z których zeszła woda, cały czas chodzą komisje. Oceniają straty poszczególnych mieszkańców. Suma zapomóg, jakie trzeba będzie wypłacić, może więc wzrosnąć.
Wstępne straty po burzach i podtopieniach na Dolnym Śląsku, zostały obliczone na 37 mln zl.
Autor: drud/k / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Delfer