Kompletnie pijany mieszkaniec Wałbrzycha (Dolnośląskie) demontował rury instalacji gazowej w swoim mieszkaniu, przez co doprowadził do jej rozszczelnienia. 49-latek odpowie przed sądem za narażenie mieszkańców kamienicy na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
- Przez nieodpowiedzialne zachowanie 49-letniego mężczyzny, który rozszczelnił instalację gazową w swoim mieszkaniu, zginąć mogli lokatorzy budynku - podkreśla Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.
Był pijany, zdemontowane rury chciał sprzedać na złom
Funkcjonariusze zostali powiadomieni o ulatniającym się gazie, ale już na miejscu okazało się, że nie było potrzeby ewakuowania mieszkańców kamienicy.
- Na szczęście mieszkający z podejrzanym lokatorzy szybko zorientowali się, co wyprawia ich kolega i zakręcili zawór główny - mówi Świeży.
Sprawca zamieszania był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał około dwóch promili alkoholu w organizmie. 49-latek zdemontowane rury chciał sprzedać na złom.
Teraz mężczyzna, za narażenie mieszkańców kamienicy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, odpowie przed sądem. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Źródło: Policja Wałbrzych
Źródło zdjęcia głównego: Policja Wałbrzych