Znikają bilboardy z napisem "uwaga pedofil", na których rozpoznał się Wojciech Krzeszowski, dziennikarz obywatelski. Zamiast nich, lokalny portal wiesza nowe z napisem: "I love Zgorzelec".
- Plakaty wisiały przez dwa tygodnie i dopiero informacje w mediach wywołały odpowiedni skutek. Teraz są nowe bilboardy, wszystko jest tuszowane, ale ja czuję się zastraszony – komentuje Wojciech Krzeszowski, którego zdjęciem obwieszony był Zgorzelec. - Teraz jadąc przez miasto widzę spojrzenia ludzi. Niektórzy patrzą na mnie tak, jakby chcieli mnie zabić - dodaje.
Bilboardy "uwaga pedofil" były częścią kampanii lokalnego portalu internetowego zinfo.pl. Obok zdjęcia mężczyzny, którego twarz przesłaniał jedynie czarny pasek, wielkimi literami umieszczono napis "uwaga pedofil". Według Krzeszowskiego, na bilboardach bezprawnie wykorzystano jego zdjęcie. Po tym jak opisaliśmy sprawę, a materiał przygotowała telewizja TTV, plakaty zniknęły. Zamiast nich pojawiły się bilboardy z napisem "I love Zgorzelec".
Portal nie widzi podobieństwa
Redaktor naczelny portalu zinfo.pl bronił się, że nikogo nie nazwano pedofilem, a akcja miała jedynie propagować coś dobrego dla społeczeństwa. Nie widział podobieństwa między zdjęciem mężczyzny z bilboardu, a Wojciechem Krzeszowskim. Zdecydował się jednak ściągnąć plakaty. W sobotę nie odbierał telefonu.
Wyjaśniają sprawę
Policja i prokuratura badają sprawę. Śledczy sprawdzają, czy portal bezprawnie wykorzystał wizerunek mężczyzny, sugerując jednocześnie, że jest pedofilem.
Autor: ansa//ec / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: W.Krzeszowski