Ma 32 metry długości i 10 szerokości. Zajmuje całą ścianę bloku i dumnie prezentuje symbole Polkowic (woj. dolnośląskie). Ledwie tygodnia potrzebowali artyści, aby stworzyć tego kolosa.
Powstanie muralu jest związane z 50. rocznicą odzyskania przez Polkowice praw miejskich. - Miał pokazać przeszłość, teraźniejszość i przyszłość miasta - mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.
I tłumaczy - przeszłość to wiatrak, jeden z niewielu zabytków w mieście. Teraźniejszość to postać górnika. Najnowsza historia Polkowic płynie pod znakiem wydobycia miedzi. To właśnie dzięki ważnym dla państwa kopalniom, miasto się dźwignęło, żeby stanowić obecnie jeden z ważniejszych ośrodków przemysłowych w regionie. Przyszłością jest słońce i nadzieja bijąca z pięknego zachodu.
"Mogliby wszystkie tak pomalować"
Mural zajął całą boczną ścianę wieżowca, jest ogromny. Pracowało nad nim dwóch artystów z Wrocławia.
- Najpierw musieliśmy przerzucić szkic, zarys tego całego projektu, a później farbami akrylowymi i sprejami uzupełnialiśmy i cieniowaliśmy. Skafander górniczy i twarz wymagały najwięcej pracy - przyznaje Sebastian Skarżyński, jeden z twórców.
Szybko udało się im uwinąć z pracą. W tydzień został skończony. I zdecydowanie przypadł do gustu mieszkańcom Polkowic.
- Piękny. I symboliczny dla naszego regionu. Każde dziecko będzie pytało co to jest. Będzie szansa, że opowiedzieć dlaczego powstał - zachwyca się jedna z kobiet.
Inna dodaje: - Pomysł jak najbardziej na plus. Mogliby tak wszystkie bloki w mieście pomalować.
Mural powstał na ścianie bloku przy ul. Ratowników w Polkowicach:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Daniel Wudniak