Po 45 latach mieszkańcy Świdnicy znowu mogą podziwiać widok na miasto z tarasu wieży ratuszowej. Po tym, jak jej poprzedniczka zawaliła się z winy robotników, nowa wieża od soboty czeka na zwiedzających.
Ma ponad 57 metrów wysokości, a jej budowa trwała ponad dwa lata. Mimo, że wszystko miało być gotowe już rok temu, prace przedłużyły się o kolejne miesiące, bo robotnicy musieli zbudować solidne fundamenty.
- Wykonano je ze specjalnych betonowych pali umieszczonych na głębokości ok. 10 metrów. Ciasna zabudowa Rynku również nie ułatwiała zadania, dlatego do transportu materiałów, ponad dachami kamienic, wykorzystano specjalny dźwig – informuje Stefan Augustyn, rzecznik świdnickiego magistratu.
Podobnie było przy montażu kopuły na szczycie wieży. Do pomocy ścignięto dodatkowego żurawia, który do Świdnicy przyjechał ze Śląska.
Katastrofa przy rozbiórce
Poprzednia wieża zawaliła się w 1967 roku podczas nieumiejętnie prowadzonych prac rozbiórkowych w bloku w ścisłym rynku. Przez 45 lat mieszkańcy czekali na odbudowę wieży, która udała się dopiero teraz, głównie dzięki dotacji z Unii Europejskiej.
Odbudowa wieży, przy której pracowało ponad 100 osób, kosztowała ponad 9 mln zł, z czego 5,6 mln zł Świdnica dostała z Brukseli. Pieniądze przeznaczono jednak nie tylko na wieżę, ale również na jej wyposażenie i remont sąsiadujących z nią kamienic.
Spacer po wieży
W sobotę wieża ratuszowa została oficjalnie otwarta i czeka na zwiedzających. Otwarta jest codziennie w godzinach 9-20, a wejście na taras widokowy jest bezpłatne
Autor: ansa//ec / Źródło: UM Świdnica
Źródło zdjęcia głównego: wieza.swidnica.pl