W Świdnicy (Dolnośląskie), przed jedną z galerii handlowych, nieznani sprawcy napadli na zaparkowany samochód firmy ochroniarskiej, z którego zabrali worki z pieniędzmi. Prokuratura mówi o "mieniu znacznej wartości", a z nieoficjalnych informacji wynika, że może chodzić o kilkaset tysięcy złotych. Sprawcy są poszukiwani przez policję. Funkcjonariusze apelują do wszystkich, którzy mogą mieć informacje na temat zdarzenia.
Do napadu doszło w środę (15 marca) późnym popołudniem. Jako pierwszy o sprawie poinformował portal Swidnica24.pl, z którego nieoficjalnych informacji wynika, że dwóch albo trzech mężczyzn dokonało kradzieży z furgonetki zaparkowanej przed galerią handlową w Świdnicy.
- Doszło do włamania do samochodu jednej z firm ochroniarskich, przystosowanego do przewozu pieniędzy. Z samochodu skradziono worki z pieniędzmi. W tej chwili nie mogę powiedzieć, jaka to była ilość z uwagi na dobro śledztwa, ale oceniamy tę ilość jako mienie znacznej wartości - przyznaje Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
Lokalne media nieoficjalnie piszą o kilkuset tysiącach złotych.
Pracownik ochrony oddał strzały ostrzegawcze. Prokuratura sprawdza procedury
Sprawcy najpierw mieli uciekać pieszo, potem wsiąść do samochodu i odjechać. Rusin dodaje, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. - Pracownik ochrony, który interweniował, oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze - przekazuje prokurator.
Na miejscu zdarzenia zabezpieczono wiele dowodów, w tym monitoring, który dokumentuje całe zajście.
- Na tę chwilę o konkretnych ustaleniach nie mogę mówić, ponieważ czynności, które wykonuje policja, zmierzają do ujęcia sprawców przestępstwa - zaznacza prokurator Rusin.
Schwytanie przestępców jest dla organów ścigania priorytetem, ale niezależnie od tego śledczy od samego początku badają procedury związane z przewozem pieniędzy.
- Czy te procedury były przestrzegane, czy były zachowane, czy też pojawiły się pewne okoliczności, które mogły ułatwić popełnienie tego przestępstwa - mówi szef świdnickiej prokuratury.
Spalony samochód w lesie. "Ma prawdopodobnie związek ze sprawą"
W sprawie badany jest jeszcze jeden wątek. W środę wieczorem straż pożarna otrzymała zgłoszenie dotyczące pożaru samochodu w lesie pomiędzy Świdnicą a Modliszowem. Z auta pozostał tylko wrak. Na miejscu odnaleziono zagraniczne tablice rejestracyjne.
- Spalony samochód ma prawdopodobnie związek ze sprawą. Być może został skradziony, a potem spalony - przyznaje prokurator.
Apel policji
W związku z prowadzonym postępowanie policja na swojej stronie internetowej zamieściła komunikat z prośbą o pomoc.
"Zwracamy się z apelem do wszystkich kierowców, którzy posiadają na wyposażeniu samochodu rejestratory i 15 marca, w godzinach 17.30 do 18.10 przejeżdżali trasą Świdnica-Modliszów-Wałbrzych o zgłoszenie się do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. Jednocześnie zwracamy się także do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek informacje o tym zdarzeniu o przekazywanie ich do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy osobiście - ul Jagiellońska 23 lub telefonicznie 47 87 55 200 lub 47 87 55219" - apelują funkcjonariusze.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock