21-latek z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) strzelał z wiatrówki z okna swojego mieszkania. Na linii jego strzału znalazł się idący ulicą nastolatek. Śrut ranił go w szyję i klatkę piersiową. Poszkodowany 19-latek natychmiast trafił do szpitala.
Młody mężczyzna, podejrzany o strzały z wiatrówki, został już zatrzymany przez wałbrzyskich policjantów.
- Strzelał z okna swojego mieszkania i trafił w idącego chodnikiem 19-latka. Pokrzywdzony trafił natychmiast do szpitala, gdzie został objęty opieką medyczną - mówi asp. Joanna Żygłowicz z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Okazało się, że wiatrówka nie była jedyną bronią w posiadaniu podejrzanego. Podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono także inne, niebezpieczne przedmioty.
- Funkcjonariusze poza wiatrówką zabezpieczyli rewolwery wraz z amunicją, kuszę z bełtami oraz broń białą - informuje Żygłowicz.
Przyznał się do zarzutów
21-latek usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała, do którego się przyznał. Nie potrafił jednak racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego z wiatrówki strzelał do ludzi.
- Za spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Nie jest wykluczone, że podejrzanemu zostaną przedstawione zarzuty nielegalnego posiadania broni. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd - dodaje Żygłowicz.
Autor: zuza/kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Komenda Policji