Tragedia na rzece Oława w Siechnicach (Dolnośląskie). W trakcie spływu kajakowego utonął instruktor, który próbował pomóc załodze przewróconego kajaka.
W niedzielę około godziny 14, w trakcie spływu z Oławy do Siechnic, za mostem w Siechnicach wywrócił się kajak jednej z załóg. - 37-letni mężczyzna, organizator spływu, podjął próbę ratowania innych uczestników - mówi Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
Lądował LPR
Ostatecznie wszystkie osoby udało się wyciągnąć na brzeg. Tylko instruktor nie dawał oznak życia. Najpierw był reanimowany przez kajakarzy, potem na miejsce dojechali strażacy, którzy kontynuowali akcję. Nieopodal rzeki lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po blisko godzinnej reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Lekarz stwierdził zgon.
- Te dwie osoby, które jako pierwsze wpadły do wody, w momencie przyjazdu policjantów siedziały przytomne na brzegu. Kobieta została zabrana do szpitala na badania, mężczyzna został na miejscu. Oboje byli trzeźwi - mówi Noga.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: OSP Siechnice