Sędzia zderzył się z rowerzystą, sąd "nie widzi podstaw" żeby zająć się sprawą

Sędzia wjeżdża w rowerzystę, a sąd?
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, a sąd?
tvn24
Sędzia wjeżdza w rowerzystę, sąd "nie widzi podstaw" żeby zająć się sprawątvn24

"Zażalenie jest całkowicie bezzasadne" napisał sędzia i tym samym ostatecznie zamknął sprawę rowerzysty z Wrocławia, który dwa lata temu zderzył się z samochodem na ścieżce rowerowej we Wrocławiu. Auto wyjeżdżało z drogi podporządkowanej. Prowadził je inny sędzia. Po miesiącach rehabilitacji i pisania odwołań rowerzysta rozkłada ręce. - Myślałem, że uda mi się pokazać, że nikt nie powinien być ponad prawem. Nie udało się - mówi.

O sprawie informowaliśmy pół roku temu. Wtedy Marcin Wieczorek dostał z prokuratury pismo, w którym śledczy napisali, że umarzają postępowanie. I że nie chcą zająć się sprawą sędziego, który - wyjeżdżając podporządkowaną drogą z parkingu - zderzył się z jadącym wzdłuż głównej trasy ścieżką rowerową Marcinem Wieczorkiem. Mężczyzna, kiedy otrzymał to pismo, miał już za sobą miesiące kompletnego zakazu pracy i walki na rehabilitacjach po złamaniu kręgosłupa.

"Zażalenie jest całkowicie bezzasadne"

Po naszej interwencji prokuratorzy zmienili zdanie. Umorzenie anulowali i skierowali sprawę do sądu. - I ja właśnie otrzymałem pismo z Sądu Rejonowego w Lesznie, z wydziału zamiejscowego w Rawiczu. To odpowiedź na moje zażalenie od decyzji prokuratury w Kluczborku, która uznała że nie zajmie się sprawą - pokazuje Marcin Wieczorek. Po dwóch latach od wypadku sędzia uznał, że "zażalenie jest całkowicie bezzasadne". I tym samym zgadza się z wcześniejszymi opiniami, żeby sprawą się nie zajmować.

Fragment decyzji sąduSąd Rejonowy w Rawiczu

- To najpierw ja opowiem jak pamiętam to zdarzenie - proponuje mężczyzna, który najpierw żalił się prokuratorom, potem sędziom. - Jechałem ścieżką w stronę centrum miasta. Wtedy nagle z podporządkowanej drogi, którą miałem po lewej, wysunął się samochód - mówi. - Auto wyjechało zza wysokiego muru, który oddziela teren byłego parkingu od chodnika i przejazdu dla rowerzystów. I zajechało mi drogę. Uderzyłem w nie, to był moment, nie zdążyłem nawet złapać za manetki do hamowania. To były sekundy. Przeleciałem przez maskę i upadłem na kostkę brukową - mówi.

Tak sytuacja pana Marcina wyglądała pół roku temu
Tak sytuacja pana Marcina wyglądała pół roku temu

Potem otrzepał spodnie, poszedł do domu. Jak zanotowali na pogotowiu, gdzie zabrała go żona, był w szoku.

A kierowca? Odjechał w swoją stronę. Na miejsce nikt nie wezwał karetki ani policji.

Zderzenie nagrała oddalona o kilkadziesiąt metrów kamera parkingowego monitoringu.

"Chociaż widoczność poprawili"

- Wnikliwa analiza przedmiotowego postanowienia w świetle przedstawionych dowodów nie wskazuje żadnych błędów prawnych czy merytorycznych organu orzekającego. Sąd nie dopatrzył się błędów w toku przeprowadzanych czynności. I zażalenie Marcina Wieczorka uznaje za bezzasadne - napisał w oświadczeniu sędzia z Sądu Rejonowego w Lesznie, z wydziału zamiejscowego w Rawiczu.

Jak dodał, "istotą było wzajemne przesłonienie kierujących murem, a uczestnicy zdarzenia zbliżając się do skrzyżowania nie widzieli się wzajemnie i nie reagowali na zaistniałe zagrożenie". - To prawda, że zasłonięci byliśmy murem. Ale to nie zwalnia kierowcy od tego, żeby nie dostosowywać się do przepisów. Kiedy wyjeżdża się z drogi podporządkowanej trzeba zwolnić i przepuścić - komentuje Marcin Wieczorek.

Również na taką uwagę sąd ma odpowiedź. "Kierujący samochodem nie miał możliwości uniknięcia zdarzenia, gdyż aby obserwować ruch pojazdów na ścieżce rowerowej, musiał przodem samochodu wjechać na pas przejazdu dla rowerzystów" napisał w uzasadnieniu sędzia. Dodał jednak, że - w opinii biegłego - "zatrzymując samochód w sposób zamierzony, nie przysłonił całości pasa ścieżki, pozostawiając obszar zezwalający na ominięcie auta przez ewentualnych rowerzystów".

- Po pierwsze: wcale nie zamierzony, bo na monitoringu widać, że on zatrzymał się dopiero, kiedy doszło do zderzenia, nie wcześniej. Po drugie: czyli, że jak? Czyli że skoro samochód zajeżdża mi drogę, to powinienem umieć wymanewrować, bo mam jeszcze kilkanaście centymetrów niezajętego pasa po prawej? - zastanawia się Marcin Wieczorek.

I na to sąd ma odpowiedź. "Kierujący rowerem nadjeżdżał ścieżką ze znaczną prędkością" - uzasadnił brak czasu na reakcję u rowerzysty. Jak szybko? Tego nie uda się ustalić. Na ścieżkach rowerowych nie ma przecież fotoradarów. - Prawo drogowe pozwala jechać ścieżką rowerową z prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Ile ja jechałem? Na pewno nie mam tyle pary w nogach, żeby przekroczyć tę prędkość. Biegły mi szacował, że mogłem jechać koło 30 kilometrów na godzinę. Czyli z dwudziestokilometrowym zapasem - zauważa Marcin Wieczorek.

Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"
Sędzia wjeżdża w rowerzystę, prokuratura umarza postępowanie. "Ręka rękę myje"TVN24 Wrocław, Blisko Ludzi

- Miałem więc prawo z taką prędkością jechać główną drogą. Samochód wyjeżdżający z podporządkowanej trasy powinien ustąpić pierwszeństwa. Dodatkowo przypominały mu o tym znaki - przypomina zasady ruchu drogowego mężczyzna.

"Sąd nie zgadza się z opinią, że kierujący samochodem nie zastosował się do do znaku poziomego, tj. linii warunkowego zatrzymania, gdyż - co jest widoczne gołym okiem - znaki poziome na nawierzchni brukowej były w chwili wypadku nieczytelne, gdyż uległy starciu". - Litości, przecież tam, poza tą linią były jeszcze pionowe znaki drogowe, że "uwaga, oto ścieżka rowerowa". To od strony rowerzystów nie ma informacji, że tam jest jakikolwiek wyjazd z parkingu - mówi Marcin Wieczorek.

Mężczyzna nie rozumie też dlaczego nikt nie wziął pod uwagę opinii pierwszego biegłego, który orzekał w jego sprawie. - On napisał wyraźnie, że to wina kierowcy. Prokuratorzy, sąd uznali że jego opinia jest "lakoniczna", ale nikt nie poprosił, jak to się zwykle robi, o jej uzupełnienie. Od razu powołali nowego biegłego - mówi rowerzysta. "Pierwsza dopuszczona w sprawie opinia biegłego jest powierzchowna i nie uwzględnia wszystkich aspektów sprawy, a w większości ma charakter normatywny, wskazujący obowiązki kierującego pojazdem zbliżającego się do przejazdu dla rowerów, czym biegły w sposób niedopuszczalny wszedł w rolę organu orzekającego" tłumaczy mu sąd.

"Gdybym ja siedział za kierownicą, decyzja sądu byłaby pewnie inna"

Marcin Wieczorek ma swoją teorię. - Gdybym to ja jechał tym autem, to na pewno uznaliby mnie za winnego spowodowania wypadku. Tamtego kierowcy nie uznali z jednego powodu - pewnie dlatego, że na co dzień jest sędzią i sam orzeka w takich samych sprawach, związanych z wypadkami drogowymi we Wrocławiu. Sam też doskonale zna tych biegłych, skoro na co dzień z nimi pracuje - mówi mężczyzna.

Marcina Wieczorka do tej pory zastanawia: dlaczego sędzia nie wezwał na miejsce nawet pogotowia, policji?

- Byłem w szoku - mówił pół roku temu sędzia. - Ja wyjeżdżałem z parkingu, i to nie tak, że ja, tylko rowerzysta wjechał na mnie. To znaczy ja się wysunąłem, a rowerzysta uderzył we mnie. I przetoczył się przez maskę. To nie jest tak, że ja jechałem i uderzyłem w rowerzystę - opowiadał wtedy.

Dziś jest mniej rozmowny. Nie chce komentować całej sytuacji, zapewnia, że o decyzji sądu w Rawiczu dowiedział się dopiero od dziennikarzy. - Nie śledzę tej sprawy, żeby nie było, że mam na nią jakikolwiek wpływ - mówi jedynie.

Dla Marcina Wieczorka sprawa jest już zamknięta. - Ta decyzja zamknęła mi ostatnią drogę sądową - mówi rowerzysta.

Bo to decyzja ostateczna. Marcin Wieczorek przeszedł wszystkie możliwe szczeble, próbując udowodnić swoje racje w postępowaniu karnym. Był w prokuraturze, a kiedy ta - rejonowa w Kluczborku - nie chciała się zająć jego sprawą, napisał zażalenie. Zażalenie zostało zaakceptowane na korzyść rowerzysty, prokuratorzy zdecydowali wtedy, że jednak przekażą sprawę do sądu. Trafiła ona do Sądu Najwyższego - tamtejsi sędziowie zdecydowali, że Marcinem Wieczorkiem powinien zająć się Sąd Rejonowy w Lesznie, wydział zamiejscowy w Rawiczu. I właśnie tu zażalenie ostatecznie zostało odrzucone. Polskie prawo jest tak skonstruowane, że przejście takiej drogi to wszystko, co można zrobić w sprawach karnych, jeśli sądy i prokuratury odrzucają wnioski o zajęcie się sprawą.

- Jest ranny, nie ma winnego. Ot cały paradoks - mówi tylko Marcin Wieczorek.

Postawili lustro

Jednego i rowerzysta i kierowca i sąd są pewni: wysoki mur, który oddziela stary teren parkingu od ścieżki rowerowej, bardzo w tamtym miejscu przeszkadza. - Tak napisał też sędzia. I na szczęście miasto zainstalowało w miejscu wypadku już lustro. Ludzie dzięki temu będą mieć lepszą widoczność - mówi Marcin Wieczorek.

- I to jedyny plus mojej sprawy. Ja walczyłem o odszkodowanie za złamany kręgosłup, nic nie dostałem przez to że umorzono wszystko. Ale chciałem też żeby ten sędzia i jego koledzy zobaczyli, poczuli, że nikt nie jest poza prawem. I mi się nie udało. W głowie mi się to nie mieści, że takie rzeczy mogą się dziać w tym kraju - dodaje.

Więcej na temat sprawy Marcina Wieczorka w programie Blisko Ludzi.

Autor: bieru/kv / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wygląda na to, że siły ukraińskie wycofują się pod presją władz USA z obwodu kurskiego po ponad siedmiu miesiącach od zajęcia części tego regionu na zachodzie Rosji - pisze portal francuskiego dziennika "Le Monde", powołując się na ukraińskich obserwatorów i brak doniesień o intensywnych walkach.

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

Źródło:
PAP

Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski podjął decyzję o złożeniu dymisji ze sprawowanej funkcji - poinformował w czwartek wieczorem wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wirtualna Polska podała wcześniej, że Ziejewski został wiceministrem, mimo że ma na koncie kilka prawomocnych wyroków.

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Źródło:
Wirtualna Polska, PAP, TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział w czwartek, że z Ukrainą miały już miejsce rozmowy dotyczące między innymi ziem, jakie ewentualnie utraci ona w wyniku rosyjskiej napaści. Po chwili dodał jednak, że może nie straci żadnych swoich ziemi. Trump dodał, że prowadzone są "poważne dyskusje" jego delegacji z Rosją w sprawie rozejmu na froncie. - Dostajemy sygnał, że sprawy idą w porządku - powiedział o rozmowach swojego wysłannika w Moskwie. Przedstawiciel ukraińskiego rządu cytowany przez Reutersa przekazał, że Kijów nie zgodzi się na żadne ustępstwa terytorialne względem Rosji, i że nie było to dyskutowane z Amerykanami w Arabii Saudyjskiej.

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że Władimir Putin "w rzeczywistości przygotowuje odmowę" na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, mimo że wcześniej przywódca Rosji stwierdził, że jego państwo się z nią zgadza. Zełenski uznał także, że należy nasilić naciski międzynarodowe na rosyjskiego agresora poprzez wprowadzenie dodatkowych sankcji.

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Źródło:
PAP

Donald Trump w trakcie spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem został zapytany o to, czy zamierza anektować Grenlandię. - Myślę, że do tego dojdzie - odpowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. Zwrócił się do Ruttego i powiedział, że siedzi "z człowiekiem, który mógłby być bardzo pomocny". - Wiesz Marku, potrzebujemy jej dla bezpieczeństwa międzynarodowego - dodał.

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Źródło:
PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin twierdzi, że bardzo popiera rozejm w Ukrainie, ale zastrzega, że Moskwie zależy na "trwałym pokoju". Ten zaś uda się osiągnąć tylko przez zlikwidowanie "podstawowych przyczyn konfliktu". O tym, czym według agresora, jakim jest Rosja, miałyby one być, w trakcie spotkania z mediami w czwartkowe popołudnie nie wspomniał. Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty jego wystąpienia.

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Prezydencki minister Andrzej Dera przekazał w "Kropce nad i" w TVN24, że w sprawie obsady stanowisk ambasadorów - między innymi w USA - "jest już porozumienie". Nie podał jednak żadnych konkretów. - Nie będę w studiu mówił o tym, jakie będą decyzje personalne pana prezydenta. Niedługo dowiecie się państwo o pierwszych nominacjach - poinformował.

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje".  Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje". Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Źródło:
TVN24, PAP

Polska płaciła więcej. To było naprawdę imponujące, byłem pod wrażeniem - powiedział Donald Trump w czwartek w trakcie rozmowy z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Gabinecie Owalnym. Uwaga dotyczyła wydatków państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność i odnosiła się do niezadowolenia Trumpa z poziomu tych wydatków na przestrzeni lat.

Trump o Polsce: to było imponujące

Trump o Polsce: to było imponujące

Źródło:
TVN24, Reuters

Nie ma potrzeby, żeby omawiać tego typu ważne sprawy w gazetach, nawet w gazetach zacnych - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych (Lewica), komentując słowa Andrzeja Dudy. W wywiadzie dla "Financial Times" prezydent zaapelował do Amerykanów o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce. Z kolei europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba oceniając sposób głosowania posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji nad rezolucją o obronności Unii Europejskiej, powiedział, że "zagłosowali przeciwko bezpieczeństwu europejskiemu".

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Źródło:
TVN24, RMF

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wezwała byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do natychmiastowych przeprosin po słowach, jakie padły podczas jego środowej konferencji prasowej. Polityk mówił o 40 milionach złotych, jakie miał przekazać fundacji na rzecz powodzian premier Donald Tusk. Prezes fundacji Jerzy Owsiak zdementował te doniesienia.

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Źródło:
PAP

W Chinach zakończyło się doroczne posiedzenie parlamentu, po którym wielu oczekiwało zapowiedzi reform gospodarczych. Jednak zamiast nich wytyczony został całkiem nowy priorytet - bezpieczeństwo, które gwarantować mają armia i technologia. Co ta zmiana oznacza dla świata?

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Źródło:
tvn24.pl

Przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces w sprawie inwestora, który na Bachledzkim Wierchu buduje pięć domów. Budynki mają prawdopodobnie służyć turystom. Problem w tym, że wzniesiono je w parku kulturowym, gdzie obowiązuje całkowity zakaz zabudowy. Wcześniej inwestor mówił urzędnikom, że buduje... poidła dla koni.

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Źródło:
tvn24.pl
Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Jaworznie umorzył postępowanie w sprawie 74-letniej lekarki oskarżonej o wpisywanie do dokumentacji medycznej badań, które w rzeczywistości nie zostały wykonane. Miała tym samym doprowadzić w spółce do szkody w wysokości ponad pół miliona złotych, które ta musiała zwrócić do NFZ. Sąd stwierdził jednak, że choć mogło dojść do przestępstwa, to prokuratura nie dostarczyła na to niezbitych dowodów.

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Źródło:
tvn24.pl

Obecne sankcje nałożone za wojnę przeciwko Ukrainie dotyczą ponad 2000 Rosjan i podmiotów z Rosji. Numerem 1 na tej "czarnej liście" jest Władimir Putin. Unia Europejska chce, by po 15 marca przedłużono je na kolejne pół roku, ale potrzebuje jednomyślności. Tymczasem Węgry nie chcą już karać Putina i reżimu w Moskwie. - Pracujemy ciężko, by porozumienie zostało osiągnięte na czas - podkreśliła w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper.

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Źródło:
PAP

Na początku tygodnia dyrekcja szpitala powiatowego w Otwocku (Mazowieckie) poinformowała pracowników o braku pieniędzy na wypłaty. Jako powód wskazano problemy w rozliczeniach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ostatecznie - z dwudniowym opóźnieniem - zlecono przelewy, ale tylko dla części personelu. Bez wynagrodzenia za pracę w lutym pozostają w dalszym ciągu osoby z kierownictwa placówki. NFZ zaprzecza, aby po stronie funduszu były jakiekolwiek zaległości.

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Brytyjskie władze wszczęły dochodzenie po incydencie, do którego doszło w trakcie lotu linii EasyJet z Manchesteru do Hurghady. Maszyna miała w trakcie zniżania przelecieć zaledwie 235 metrów nad szczytem mijanej góry. Na pokładzie było 190 pasażerów.

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

Źródło:
CNN, The Sun

Poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, instruował swoich współpracowników, w jaki sposób usuwać ślady, między innymi z telefonów komórkowych. Odbywało się to poprzez tajną grupę "Wejście" na komunikatorze Signal. Szczegóły tych działań opisała "Gazeta Wyborcza". W czwartek doniesienia dziennika potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak. Wpisy, z których część została usunięta, są jednym z dowodów na zacieranie śladów i utrudnianie śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Aktualizacja:
Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało blisko 964 miliony złotych Poczcie Polskiej na pokrycie kosztów związanych z obowiązkiem świadczenia usług w 2023 roku - poinformował w czwartek resort. Płatność była możliwa dzięki decyzji Komisji Europejskiej.

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
PAP

W powietrzu, w wodzie i na lądzie trwają szeroko zakrojone poszukiwania 20-letniej studentki Sudikshy Konanki, która zaginęła na Dominikanie. Kobieta po raz ostatni widziana była 6 marca wczesnym rankiem w towarzystwie młodego mężczyzny. W czwartek poinformowano o nowych nagraniach z plaży, na której zaginęła 20-latka.

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Źródło:
CNN, ABC
Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek Koalicja Antypiracka uhonorowała "Złotymi Blachami" policjantki i policjantów z jednostek policji w Chrzanowie, Łodzi i Nowym Targu. Nagroda przyznawana jest funkcjonariuszom za zasługi w zwalczaniu piractwa internetowego. W uroczystości zorganizowanej w Komendzie Głównej Policji w Warszawie uczestniczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Maciej Wróbel. 

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Źródło:
TVN24

Stołeczny ratusz po raz trzeci organizuje loterię PIT. Osoby rozliczające się z podatku w Warszawie mają szansę wygrać między innymi samochód elektryczny, rowery oraz karty miejskie. Termin rejestracji zgłoszeń upływa 31 maja 2025 roku.

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Źródło:
PAP

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24