W kluczborskim zakładzie napraw taboru, remontowany wagon osunął się z jednego z podnośników i przygniótł pracującego pod nim spawacza. Nie było szans na ratunek. Prokuratura będzie wyjaśniać jak doszło do tragicznego wypadku.
Krótką informację o zdarzeniu przekazał nam asp. szt. Dawid Gierczyk z policji w Kluczborku. - Przed godziną 10 w zakładzie napraw taboru przy stacji PKP w Kluczborku zginął 33-letni pracownik. Został przygnieciony naprawianym wagonem. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia - powiedział policjant.
Wypadek w trakcie pracy
Więcej o okolicznościach tego zdarzenia mówi Maciej Kochanowski, oficer prasowy kluczborskiej straży pożarnej.
- Skrzynia ładunkowa wagonu kolejowego była zawieszona na czterech podnośnikach. W trakcie wykonywania prac spawalniczych, z nieznanych jak na razie przyczyn, skrzynia osunęła się z jednego z podnośników i przygniotła mężczyznę. Nie było możliwości udzielenia mu skutecznej pomocy - relacjonuje Kochanowski.
Strażak zaznacza, że akcja wyciągania ciała mężczyzny spod skrzyni była długa i skomplikowana ze względu na jej ciężar i ograniczone możliwości użycia sprzętu.
Na miejscu był prokurator. Pod jego nadzorem policja będzie wyjaśniać wszystkie okoliczności wypadku.
Do zdarzenia doszło w Kluczborku:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Opolskie Ratownictwo