Profesor oczyszczony z zarzutów gwałtów. Musi jednak zapłacić grzywnę

[object Object]
Piotr Ż. i jego znajomy Artur C. na ławie oskarżonych (zdjęcie archiwalne)tvn24
wideo 2/6

Piotr Ż., profesor socjologii, został oczyszczony z zarzutów gwałtów. Sąd Okręgowy we Wrocławiu podkreślił jednak, że naukowiec uzależniał lepsze oceny dla swoich studentek od prywatnych spotkań z nim. Ż. został za to ukarany karą grzywny. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiada apelację.

Piotra Ż. nie było na sali sądowej. - Przekazy medialne, na początkowym etapie tego postępowania oraz w trakcie procesu, skompilowały wszystkie zarzuty w jeden ogromny - gwałty zbiorowe podczas prywatnych wyjść ze studentkami i uzależnienie ocen od stosunku seksualnego - powiedział sędzia Mariusz Wiązek. I podkreślił: nie było takiej sytuacji, by oskarżony gwałcił studentki. Zarzuty dotyczące gwałtów nie były związane z uczelnią. - To część jego życia prywatnego. Tak naprawdę ten akt oskarżenia to 21 zupełnie niezależnych od siebie historii - zaznaczył sędzia.

Sąd: oskarżony o gwałty, bo kobieta chciała się usprawiedliwić

Profesor został oczyszczony z zarzutu gwałtów. I choć proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, to sąd, między innymi ze względu na medialny charakter sprawy, ujawnił część uzasadnienia wyroku.

Jak uzasadniał sąd, Ż. był w związku z kobietą, którą - według aktu oskarżenia - miał gwałcić i odurzać narkotykami. Jak ustalono, kobieta wielokrotnie i regularnie odwiedzała mężczyznę w jego domu. Spotkania miały charakter intymny, dwukrotnie uczestniczył w nich Artur C. - znajomy Ż. i drugi z oskarżonych w tej sprawie. Po kilku miesiącach, jak relacjonował sąd, korespondencję mailową między kobietą a naukowcem odkrył jej partner. - Uznał, że był oszukiwany. Przez długi czas rozważał, razem z pokrzywdzoną i kilkoma znajomymi - emerytowanymi policjantami - jak ocenić to zdarzenie. Doszli do wniosku, że była odurzana narkotykami i tak ta sprawa została wszczęta - przytaczał sędzia.

Sąd konfrontował nie tylko zeznania Ż. i kobiety, która miała paść ofiarą gwałtu. Powołał też biegłego toksykologa. Ten w swojej opinii stwierdził, że "ludzkość jeszcze takiego narkotyku nie wymyśliła". - W ocenie sądu pokrzywdzona mówi nieprawdę. Motywem jest usprawiedliwienie związku z oskarżonym przed mężczyzną, który odczytał jej maile - uzasadniał sąd. Dlatego uniewinnił zarówno Ż., jak i Artura C.

Co z pozostałymi czynami, które oskarżyciel publiczny zarzucał Ż.? Sąd uznał, że wykładowca akademicki w kilku przypadkach uzależniał lepsze oceny dla studentek od prywatnych spotkań. Jednak podkreślił, że ze strony mężczyzny propozycja nigdy nie padła wprost. - To są tylko domysły, ale oskarżony bez wątpienia wyczerpał znamiona przestępstwa - powiedział sędzia. Na niekorzyść Ż. zadziałały zeznania siedmiu studentek, które w latach 2002-2012 miały do czynienia z profesorem. Do jednej z nich Ż. miał powiedzieć: "Będzie czwórka, ale wyjdźmy na kawę". Do innej: "Będzie egzamin łatwy albo nie. Zależy, czy spotkamy się w mieście". Do kolejnej: "Możemy to w inny sposób załatwić". Za wszystkie te czyny sąd wymierzył naukowcowi łączną karę grzywny w wysokości ośmiu tysięcy złotych.

"W dwóch trzecich wygraliśmy sprawę"

Prokuratura zapowiada apelację od wyroku. - Większość zarzutów sąd uznał za chybione. Zobaczymy, jak odniesie się do nich sąd odwoławczy, bo apelacja z całą pewnością zostanie wywiedziona. W mojej ocenie to dopiero początek drogi - powiedział Krzysztof Ostrejko, szef Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Krzyki-Zachód.

Obrońca Piotra Ż. także zapowiada apelację. - W lwiej części został uniewinniony. W części, za którą został skazany, obrońcy będą skarżyć wyrok, bo oskarżony się nie przyznaje. W dwóch trzecich wygraliśmy sprawę, ale walka o niewinność będzie trwała nadal - komentował Andrzej Malicki, jeden z obrońców profesora.

Piotr Ż. to profesor socjologii, były wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, a także wiceprzewodniczący dolnośląskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Był też radnym miejskim, a od grudnia 2010 roku przewodniczącym Komisji Kultury, Nauki i Edukacji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Zatrzymanie lokalnego polityka i naukowca miejscowej uczelni dla wielu było szokiem.

Ż. został zatrzymany w lutym 2013 roku. Początkowo policja informowała, że mężczyzna jest podejrzany o przyjmowanie korzyści osobistych. I nie precyzowała, o jakie dokładnie korzyści chodziło.

29 zarzutów, w tym cztery dotyczące gwałtów

Szybko wyszło na jaw, że naukowiec miał żądać od swoich studentek seksu w zamian za wpis do indeksu. Taka sytuacja, zdaniem śledczych, mogła trwać kilka lat. Studentki, z którymi udało się porozmawiać reporterom TVN24, przyznawały: zachowanie wykładowcy mogło wydawać się dziwne. - Wszyscy sobie żartowali, że jest wolny i szuka żony. Na zajęciach można było wyczuć, że faworyzuje studentki - opowiadała jedna z dziewczyn.

Prokuratura wnioskowała o aresztowanie profesora. Jednak sąd do wniosku się nie przychylił. Uznał bowiem, że zgromadzony wówczas materiał dowodowy był za słaby.

Po ponad trzyletnim śledztwie, w marcu 2016 roku, rozpoczął się proces w tej sprawie. Ż. został oskarżony o 29 czynów. - Cztery z nich to gwałty, z czego dwa zbiorowe z udziałem jego znajomego Artura C. (mężczyzna także zasiadł na ławie oskarżonych - przyp. red.). Kolejne cztery zarzuty dotyczą usiłowania dokonania gwałtu, a pozostałe dwa stalkingu, czyli nękania telefonami i wiadomościami SMS - wyliczała Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. I dodawała, że kolejne trzy zarzuty dotyczyły zmuszania do określonego zachowania.

Jak ustalili śledczy profesor groził, że rozpowszechni zdjęcia w bieliźnie. I w ten sposób, zdaniem prokuratury, zmuszał kobiety do prywatnych spotkań. 16 zarzutów dotyczyło uzależnienia wykonania czynności służbowej od korzyści finansowej. Na czym to polegało? Śledczy wyjaśniali: mężczyzna uzależniał oceny od spotkań o charakterze seksualnym. Jednak nie tylko. Ż studentki miał zapraszać także na drinki i wyjścia do teatru. W trakcie postępowania przesłuchano kilkuset świadków. Prokuratura informowała, że w sprawie pokrzywdzonych jest 21 osób.

Proces utajniony

Ż. do winy się nie przyznawał. - Zarzucane mu czyny kwestionuje, zaprzecza znamionom przestępstwa. Być może pewne fakty mogły mieć miejsce, ale ich interpretacja jest dalece odmienna od prokuratorskiej - mówił obrońca oskarżonego.

Proces był utajniony. Sąd argumentował to dobrem pokrzywdzonych kobiet. Ż. odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.

Kolejne zarzuty

W lutym 2018 roku Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze poinformowała, że Piotr Ż. ma kolejne problemy z prawem. Wyszło to na jaw podczas śledztwa w sprawie byłego lekarza sądowego, który podejrzany jest o fałszowanie zwolnień lekarskich.

- Piotrowi Ż. przedstawiono zarzut co najmniej dwukrotnego wręczenia korzyści majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 200 złotych lekarzowi sądowemu w zamian za wystawienie przez niego nierzetelnych, niezgodnych z prawdą zaświadczeń lekarskich, umożliwiających mu usprawiedliwienie swojego niestawiennictwa - relacjonował Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Proces toczył się przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu:

Mapa Targeo

Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Czołowe zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką koło miejscowości Koźmin (woj. dolnośląskie). Jedna osoba zginęła na miejscu. Droga jest zablokowana.

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała w Radiu ZET, że jej resort "przygląda się" możliwym sposobom na lepsze egzekwowanie przestrzegania obowiązku szkolnego. Nawiązała w ten sposób do rodzinnych wyjazdów w trakcie zajęć. Jakie kary grożą za to w innych państwach?

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Źródło:
BBC, Euronews, Radio ZET, tvn24.pl

W polityce czasem trzeba iść na różnego rodzaju kompromisy, ale to nie jest kompromis polegający na tym, że ja o tym, co się działo i co niektórzy ludzie robili, zapomniałem. Nie zapomniałem - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o problemy z wyborem marszałka Małopolski.

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Koniec pata w Małopolsce. Kaczyński: to sukces, ale nie zapomniałem o tym, co niektórzy robili

Źródło:
TVN24, PAP

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się na początku lipca wygrałaby je Koalicja Obywatelska - chęć głosowania na nią zadeklarowało 31 proc. osób biorących udział w badaniu CBOS.

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

Źródło:
PAP

Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak argumentował w piśmie poseł KO, Kaczyński "zaniechał zawiadomienia prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego korzystania przez kandydatów Solidarnej Polski ze środków Funduszu Sprawiedliwości w ramach kampanii wyborczej".

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Źródło:
PAP

Doniesienia mediów okazały się prawdą. Viktor Orban przybył do Moskwy i spotkał się z Władimirem Putinem. Jak powiedział Orban, chciał omówić z Putinem "ważne kwestie dla Europy". - Węgry powoli stają się ostatnim europejskim krajem, który może rozmawiać ze wszystkimi - podkreślił szef węgierskiego rządu podczas spotkania z dyktatorem Rosji.

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Orban spotkał się z Putinem. Omawiali "ważne kwestie dla Europy"

Źródło:
PAP

Po środowej interwencji policji wobec pobudzonego mężczyzny w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie), zatrzymany 37-latek stracił przytomność, a w następstwie zmarł. Policja przeprowadziła wewnętrzne śledztwo, czy działania podjęte przez funkcjonariuszy zostały wykonane należycie. Sprawę bada też prokuratura.

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Wbiegał na jezdnię i zatrzymywał samochody. Po interwencji policji pobudzony mężczyzna zmarł

Źródło:
PAP/TVN24

Policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o napastowanie kobiety na przystanku tramwajowym w Warszawie. Z relacji jej partnera wynikało, że złapał ją za biust i uciekł, kiedy zaczęła krzyczeć. Pokrzywdzona zdążyła zrobić mu zdjęcie, co ułatwiło zadanie policji.

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Zgłosiła, że złapał ją za biust na przystanku. Mężczyzna ze zdjęcia zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Były minister rolnictwa w rządzie PiS Robert Telus musi oddać 15 hektarów ziemi, którą on i jego rodzina dzierżawią od Lasów Państwowych pod Opocznem (woj. łódzkie). Polityk hoduje tam blisko setkę koników polskich. Po kontroli przeprowadzonej przez Lasy wyszło, że doszło tam do kilku nieprawidłowości. Poseł opozycji od początku nazywa sprawę hucpą polityczną.

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Były minister w rządzie PiS musi oddać ziemię Lasom

Źródło:
tvn24.pl

Lider Partii Pracy Keir Starmer został w piątek nowym premierem Wielkiej Brytanii, zastępując na tym stanowisku Rishiego Sunaka, który chwilę wcześniej złożył rezygnację. - Nasz kraj potrzebuje resetu, ponownego odkrycia, kim jesteśmy - oświadczył nowy szef rządu w przemówieniu na Downing Street. Starmer jest 58. premierem w historii kraju.

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Keir Starmer nowym premierem Wielkiej Brytanii. "Nasz kraj potrzebuje resetu"

Źródło:
Reuters, PAP

Orban mówi, że będzie "ważnym narzędziem do postawienia pierwszego kroku w stronę pokoju". Pytanie, w czyich rękach jest to narzędzie - tak wizytę Viktora Orbana w Moskwie komentował premier Donald Tusk. Głos zabrała też szefowa KE Ursula von der Leyen.

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Tusk o wizycie Orbana w Moskwie

Źródło:
tvn24.pl

Po wędrówce po jednym z parków w stanie Arizona, gdzie panował ponad 40-stopniowy upał, zmarł 10-latek. Chłopiec poczuł się źle, dlatego jego krewni wezwali pomoc. Niestety w szpitalu nie udało się uratować dziecka.

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

10-letni chłopiec zmarł po wędrówce. Do szpitala trafił "w skrajnie krytycznym stanie"

Źródło:
CNN, abcnews.go.com

W Rudni na Podlasiu doszło do ataku na tle narodowościowym. Chodzi o sytuację z agresją wymierzoną w obywatela Ukrainy zatrudnionego na punkcie poboru opłat na plaży nad Zalewem Siemianówka. Do pracującego tam Oleksego podjechał w towarzystwie kobiety mężczyzna, który nie chciał uiścić opłaty. Gdy usłyszał, że nie wjedzie na plażę, zaczął ubliżać chłopakowi. W pewnym momencie wyciągnął również broń, kierując w jego stronę groźby śmierci.

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Atak na plaży na młodego Ukraińca. Najpierw go zwyzywał, a później wyciągnął broń

Źródło:
tvn24.pl

Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Źródło:
TVN24/PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji w Bolesławcu przeszedł operację w szpitalu we Wrocławiu. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Policjanci zostali wezwani do rodzinnej awantury w środę wieczorem przez matkę sprawcy. Według wyników sekcji zwłok, 20-letni napastnik przyłożył sobie broń czarnoprochową do skroni i strzelił.

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Policjant postrzelony w głowę podczas interwencji. Napastnik odebrał sobie życie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Politycy PiS nagłaśniają w ostatnich dniach tezę, że od początku lipca w Polsce są najwyższe ceny prądu w Europie. Zdaniem Pawła Kukiza "nawet Niemców przegoniliśmy". Na dowód politycy zamieszczają w mediach społecznościowych różne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko że to porównania cen nieporównywalnych. Wyjaśniamy tę manipulację.

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Chłopiec był w śpiączce farmakologicznej, właśnie został wybudzony.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minęły już trzy tygodnie funkcjonowania strefy i widać jej pozytywne efekty. Mamy spadek liczby prób nielegalnego przekraczania granicy - mówiła rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz w Dubiczach Cerkiewnych (Podlaskie). Mjr Zdanowicz poinformowała też, że prace przy wzmocnieniu bariery elektronicznej potrwają do października 2024 r.

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Trzy tygodnie strefy buforowej. Straż Graniczna o pierwszych efektach

Źródło:
PAP

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl