Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku przygotowują się na nadejście fali powodziowej, która przechodzi przez Odrę. Przez ostatnią noc poziom rzeki w Oławie podniósł się o 1,5 metra. Fala ma być najwyższa w środę około 5 nad ranem. Mieszkańcy miasta przygotowują worki z piaskiem do zabezpieczenia wałów.
Przez minioną noc poziom Odry w Oławie koło Wrocławia podniósł się o 1,5 metra. Docelowo może osiągnąć 770 cm, podobnie jak było podczas powodzi w 1997 roku. Jak podkreślał w rozmowie z reporterem TVN24 burmistrz miasta Tomasz Frischman, fala kulminacyjna ma przyjść prawdopodobnie w środę nad ranem.
W Oławie ewakuowano najbardziej zagrożone zalaniem osiedle Zwierzyniec Duży. Część mieszkańców zdecydowała się na opuszczenie swoich mieszkań. Od wtorku zajęcia zawiesiły lokalne szkoły.
Przygotowania do przyjścia fali
Już w ciągu dnia na ulicy Rybackiej było widać wielką mobilizację. Mieszkańcy szykowali worki z piaskiem do wzmacniania wałów. Jak mówiła pani Dominika, jedna z mieszkanek miasta, wczoraj wspólnymi siłami zapakowali ponad 20 tysięcy worków.
Inny mieszkaniec wyjaśniał, że wysokie morale lokalnej społeczności wynika najpewniej z doświadczeń wyniesionych z poprzedniej powodzi. - Szykujemy się na prognozy bardzo pesymistyczne - mówi Tomasz Frischman.
Także we wtorek wieczorem mieszkańcy przerzucają worki z piaskiem, aby wzmocnić wały i ochronić miasto przed wielką wodą.
- Trzeba sobie pomagać, nie wolno się poddawać, zawsze trzeba mieć nadzieję - podkreślił w rozmowie z reporterem TVN24 Pawłem Łukasikiem jeden z mieszkańców Oławy.
- Jeśli prognozy się sprawdzą, to poziom wody podniesie się jeszcze o 30 centymetrów, ale nie powinna przelać się przez koronę wałów. Na razie nie mamy dużych przecieków, monitorujemy sytuację - mówił wcześniej Michał Wójtowicz, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Oławie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24