Opolska prokuratura oskarżyła Konrada Z., któremu zarzuca się popełnienie łącznie kilkuset oszustw dzięki wyłudzonym danym osobowym od ponad stu poszkodowanych. Mężczyzna zdobywał je za pośrednictwem fikcyjnych ofert pracy, a potem zakładał rachunki bankowe, dzięki czemu udało mu się wyłudzić blisko pół miliona złotych.
Na trop działalności Konrada Z. w 2019 roku trafili funkcjonariusze Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Model działania oszusta
Według ustaleń śledczych oskarżony zamieszczał w internecie oferty pracy, podszywając się pod istniejące na rynku firmy. Zainteresowanym proponował zajęcie w charakterze "tajemniczego klienta", który miał sprawdzać jakość usług w wybranych placówkach. Kolejnym krokiem w rekrutacji było wypełnienie umowy, którą wraz ze skanem swojego dowodu osobistego odsyłano "zleceniodawcy".
- Wykorzystując wyłudzone w ten sposób dane osobowe, na stronie internetowej wybranych banków składał wniosek o założenie rachunku bankowego, w którym podawał dane osobowe pokrzywdzonych, pozostający w jego dyspozycji numer telefonu i adres założonego na potrzeby dokonania oszustwa konta poczty elektronicznej. Kolejnym krokiem w przestępczym mechanizmie, było przesłanie do pokrzywdzonych wytycznych, rzekomo prowadzących do uzyskania przez nich indywidualnego numeru umożliwiającego świadczenie pracy na oferowanym stanowisku. W istocie była to instrukcja związana z aktywacją uprzednio założonego rachunku bankowego, do którego dostęp posiadał tylko oskarżony - tłumaczy Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Dysponując już aktywnym rachunkiem bankowym prowadzonym na cudze dane, Konrad Z. występował - podszywając się pod formalnego dysponenta rachunku - z wnioskiem o udzielenie pożyczki do banków i firm pożyczkowych.
Prawie pół miliona pożyczek
Według oskarżenia, Konrad Z. wykorzystując dane innych osób, w okresie od kwietnia 2018 r. do lipca 2019 r., wyłudził z banków i instytucji udzielających pożyczki ponad 420 tys. zł. Oskarżonemu przedstawiono zarzuty dokonania ponad 300 oszustw.
Uzyskane z oszustw pieniądze transferowano na rachunki pozwalające zakup kryptowalut lub dokonanie wymiany pieniędzy na waluty obce, co pozwoliło na przedstawienie Konradowi Z. także zarzutu prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, za które grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na miejsce działania oskarżonego, proces odbędzie się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock