1,5 promila alkoholu w organizmie miał pracownik kolei, który wpuszczał pociągi na tory w Jerzmanicach Zdroju (woj. dolnośląskie). - W trakcie zmiany obsłużył dwa składy towarowe - informują policjanci.
- Zadzwonili do nas pracownicy Służby Ochrony Kolei z informacją, że prawdopodobnie mężczyzna sterujący ruchem pociągów na stacji w Jerzmanicach Zdroju jest pijany - mówi Kamil Rynkiewicz, rzecznik dolnośląskiej policji.
Funkcjonariusze przyjechali więc na miejsce. Badaniu alkomatem wykazało, że 42-letni pracownik ma 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Wstrzymano ruch
- Od razu został wstrzymany na tej trasie ruch pociągów. Mężczyzna zdążył jednak wcześniej skierować na tory dwa składy towarowe - mówi Rynkiewicz. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, a pojazdy przejechały bez problemów - dodaje.
Teraz mężczyzna odpowie za pełnienie służby i kierowanie ruchem pojazdów po pijanemu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
- Takich zachowań nie tolerujemy. Pracownika natychmiast odsunięto od pracy. Za taki czyn jest dyscyplinarne zwolnienie z pracy - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych.
Autor: bieru/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum tvn24