Wsiadł do swojego ciągnika i pojechał do sklepu uzupełnić zapasy piwa. Rolnik z Dolnego Śląska do celu nie dojechał, bo został zatrzymany przez policjantów. Miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Nie miał natomiast uprawnień do kierowania ciągnikiem.
Policjanci z Rudnej podczas patrolu zauważyli ciągnik rolniczy.
- Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób jazdy kierowcy. Wszystko wskazywało na to, że znajduje się pod wpływem alkoholu - relacjonuje asp. sztab. Jan Pociecha z policji w Lubinie. Podejrzenia mundurowych sprawdziły się podczas kontroli. Zatrzymany 45-latek miał w organizmie ponad 1,6 promila alkoholu. - Wyjaśniał, że jechał do sklepu, bo zabrakło mu piwa - informuje Pociecha.
Grozi mu do 2 lat więzienia
Jednak nie był to koniec przewinień spragnionego kierowcy. Okazało się, że ciągnika w ogóle nie powinien prowadzić, bo nie ma do tego niezbędnych uprawnień.
Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia.
Amatora piwa zatrzymano na terenie gminy Rudna:
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock