1,6 promila alkoholu w organizmie miał chirurg, który w poniedziałek wieczorem pełnił dyżur w świdnickim szpitalu. Przy zatrzymaniu nie stawiał oporu. Policja sprawdza ilu pacjentów zdążył przyjąć.
- Otrzymaliśmy anonimowe zgłoszenie o dziwnie zachowującym się lekarzu, który w poniedziałek wieczorem pełnił dyżur w szpitalu w Świdnicy - mówi asp. Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że na pacjentów czeka pijany chirurg, Mariusz D.
Na dyżurze z promilami
- Kiedy przyjechali policjanci, chirurg nikogo nie przyjmował. Nie było więc bezpośredniego zagrożenia życia dla kogokolwiek, kto akurat przebywałby w pobliżu. Mężczyzna nie stawiał oporu. Został przebadany alkomatem. Miał 1,6 promila alkoholu w organizmie - dodaje Czepil.
Po badaniu nietrzeźwy chirurg został zwolniony do domu. Teraz policja razem z prokuraturą zbierają dokumentację z poniedziałkowego dyżuru. Sprawdzają też ilu pacjentów 50-latek zdążył przyjąć bedąc pod wpływem alkoholu.
Czeka na zarzuty
- Nie ma jeszcze decyzji o postawieniu mu zarzutów. Na razie postępowanie prowadzone jest pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności - tłumaczy policjantka.
Autor: ansa//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu