Złamanym palcem, zwichniętym stawem skokowym i urazem głowy zakończyła się kontrola biletów dla pracownika wrocławskiego MPK. Mężczyzna został w niedzielę pobity przez nietrzeźwych gapowiczów - podała policja.
Kiedy autobus odjeżdżał z przystanku przy ul. Orląt Lwowskich, między pijanymi pasażerami a jednym z kontrolerów doszło do szarpaniny. Mężczyźni nie mieli biletów i nie zgadzali się na wypisanie mandatów.
Traf chciał, że w pobliżu stał policyjny radiowóz. Drugi kontroler, widząc co się dzieje, poprosił kierowcę o zatrzymanie autobusu i natychmiast pobiegł po pomoc. Z otwartych drzwi skorzystali też sprawcy pobicia, którzy uciekli z pojazdu.
Uciekli w krzaki
Policjanci udali się za nimi w pościg. Jak podaje komenda policji we Wrocławiu, uciekinierów znaleźli w krzakach przy ul. Braniborskiej. Zatrzymali ich. Mężczyźni mają 29 i 30 lat. Nie postawiono im jeszcze zarzutów.
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław, KWP Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: MPK Wrocław